Pancernik HMS Warspite u wybrzeży
Normandii, rok 1944
|
Zbudowany w latach 1912-1915
pancernik HMS Warspite był zapewne jednym z najbardziej zasługujących
na uwagę okrętem w dziejach Royal Navy. Powstał jako druga jednostka
(z sześciu planowanych i pięciu zbudowanych) typu "Queen Elizabeth"
- typu z początku niedocenianego, jako że wszedł do służby w chwili,
gdy najwyżej cenionymi wielkimi okrętami floty zdawały się być krążowniki
liniowe. Niemniej jako pierwsze, te właśnie pancerniki otrzymały
działa kalibru 381 mm, kotły opalane ropą i maszyny pozwalające
na rozwinięcie szybkości większej o 3 węzły, niż główne zgrupowania
floty. Były w tej postaci niejako "dzieckiem" dwóch indywidualności,
które wywarły wielki wpływ na kształt Royal Navy w okresie wyścigu
budowy pancerników: admirała Sir John Fishera (osoby wielce kontrowersyjnej,
głównego brytyjskiego pomysłodawcy i zwolennika budowy krążowników
liniowych) i Winstona Churchilla (wówczas protegowanego Fishera).
Szybko dowiodły swojej użyteczności i walorów bojowych, jednak -
jak to w konserwatywnej Royal Navy bywało - nie doczekały się równie
udanych bezpośrednich następców.
|
Warspite
na skałach Kornwalii
|
HMS Warspite
był za swego żywota obecny prawie wszędzie, gdzie coś się działo.
Wziął aktywny udział w bitwie jutlandzkiej (1916 - w samodzielnie
działającym zespole złożonym z czterej jednostek swojego typu).
W latach trzydziestych został poddany gruntownej modernizacji, służył
także w czasie drugiej wojny światowej - brał udział w kampanii
norweskiej (1940), walkach na Morzu Śródziemnym (1940-41) i Oceanie
Indyjskim (1942). Od 1943 ponownie na Morzu Śródziemnym, w 1944
wziął udział w inwazji w Normandii. Był już wówczas mocno wyeksploatowany,
nosił też ślady licznych uszkodzeń i w lutym 1945 roku został wycofany
z służby. Rzucony wówczas pomysł zachowania okrętu w roli muzeum
nie został podjęty i w 1947 roku sprzedano go na złom - jednak nigdy
nie dotarł do stoczni złomowej. Podczas sztormu zerwał się z holu
i wszedł na skały Kornwalii, w miejscu zwanym Prussia Cove. Tam
też był złomowany do 1956 roku - drobne elementy wraku leżą na dnie
do dzisiaj.
|
|