|
Courtesy of John Asmussen
- Scharnhorst
& Gneisenau
Gneisenau w suchym doku w Breście
- maj 1941
|
Gneisenau
(oraz jego bliźniak
Scharnhorst) miały być pierwotnie rozwinięciem typu "Deutchland"
jednak już po położeniu stępki pod obie jednostki podjęto
decyzję o zmianie planów - budowę rozpoczęto więc od nowa.
W ten sposób miast kolejnych ciężkich krążowników (zwanych
popularnie także "pancernikami kieszonkowymi") flota
niemiecka otrzymała dwa pierwsze od 1918 roku drednoty - niedozbrojone
wszakże (artyleria główna zachowała ten sam kaliber 283 mm,
co na wcześniej planowanych krążownikach) i słabo, jak na
okręty wypierające ponad 35 000 ton, opancerzone. To właśnie,
wraz z pokrewieństwem konstrukcyjnym z projektowanymi w 1918
roku KL typu "Etsatz York," sprawia, że czasem nazywa
się je krążownikami liniowymi - jednak o ich charakterystyce
zdecydowała sytuacja polityczna, nie zamysł konstruktorów.
Brakło im też wystarczającej dzielności morskiej - przez co
zaraz po wprowadzeniu do służby zostały ponownie skierowane
do stoczni, gdzie przebudowano obie jednostki, dodając im
wysokie, kliprowe dziobnice.
Gneisenau wziął udział w kilku operacjach Kriegsmarine
na Morzu Północnym i na Atlantyku, aby po słynnym marszu przez
Kanał (luty 1942) zostać trafionym w Kilonii podczas nalotu.
Wybuch bomby i późniejsze eksplozje spustoszyły dziobową część
okrętu. Konieczny remont postanowiono połączyć z planowanym
od dłuższego czasu przezbrojeniem w sześć dział kalibru 380
mm. Dotychczasowe wieże dział różnych kalibrów zdjęto i wykorzystano
w fortyfikacjach brzegowych w Danii i Norwegii - jedna z nich
(wieża C artylerii głównej) zachowała się po dziś dzień pod
Trondheim.
|
Courtesy of John Asmussen -
Scharnhorst
& Gneisenau
Gneisenau podczas drugiej serii prób morskich
- już z kliprowym dziobem. Wiosna 1939
|
Remont Gneisenau
umyślono przeprowadzić w okupowanej Gdyni, wówczas wielkiej bazie
Kriegsmarine znajdującej się daleko na tyłach. Okręt został doprowadzony
tam 6.04.1942. Tam też zdjęto wszystkie wieże i obcięto część dziobu
- prace przerwano wszakże już 2.02.1943. Wiązało się to ze zmianą
na stanowisku dowódcy Kriegsmarine i ostateczną rezygnacją z wyposażania
floty w dalsze ciężkie jednostki na rzecz rozwijania broni podwodnej.
Okręt stał w Gdyni do 23.03.1945 - tego dnia, na krótko przed wycofaniem
się Niemców, został zatopiony w głównym wejściu do portu. W 1949
zaczęto na nim prace rozbiórkowe, wydobyty ostatecznie 12.09.1951
przez zespół Polskiego Ratownictwa Okrętowego został pocięty na
złom. Niektóre elementy i urządzenia wraku wykorzystano do różnych
celów - np. łańcuch kotwiczny z pancernika ogrodził pomnik Zdobywców
Wału Pomorskiego w Szczecinku zaś płyty pancerne miały ponoć posłużyć
do stabilizacji gruntu pod Pałac Kultury i Nauki w Warszawie...
|
|
|