Skansen w Kościerzynie leży z dala od ważnych szlaków - przynajmniej tych ważnych obecnie. Parowozownia, w której i przy której się mieści,
przeżywała swoje wielkie dni w okresie międzywojennym, kiedy Kościerzyna była ważnym węzłem na magistrali węglowej łączącej Śląsk z portem
w Gdyni, z omięciem zarządzanego wtedy przez Niemców węzła kolejowego w Gdańsku. Teraz jest to duża, ale cicha stacyjka...

Skansenowi w Parowozowni Kościerzyna sporo brakuje do tego, aby awansować do miana muzeum kolejnictwa. Nie te warunki i nie te pieniądze. Niemniej - jest miejscem urokliwym, ogólnie zadbanym i zachęcającym do zwiedzania. W moim odczuciu - kawałkiem przeszłości, który ma przyszłość.