HMS Indefatigable (1909) |
l |
|
|
Położenie stępki
23.02.1909
Wodowanie 28.10.1909
W służbie od 24.02.1911
Modernizacje -
Zatopiony 31.05.1916
Jednostki siostrzane Australia, New Zealand |
Wyporność
18 800, pełna 22 485 ts
Wymiary d-179,8 s-24,4 z-9,07 m
Uzbrojenie 8x305, 16x102 mm
Pancerz pb 152-102, pp 64-38 mm
Prędkość maks. 26 w
Załoga 800-1019 |
|
l |
|
|
HMS Indefatigable miał pierwotnie
być jedynakiem, niemniej krótko po jego zatwierdzeniu zdecydowano,
że w ramach programu obrony dominiów powstaną jeszcze dwa podobne
okręty, sfinansowane przez
Australię i Nową Zelandię. Pierwszy z nich naprawdę służył we flocie
australijskiej i w niej też zakończył żywot, chociaż w czasie I
wojny światowej został przesunięty na wody europejskie. Planowana
flota nowozelandzka nigdy nie powstała, w jej przypadku sprawa skończyła
się na wyasygnowaniu środków na ten jeden okręt.
|
|
|
Typ nie różnił się wiele od wcześniejszego typu
Invincible. Nowe okręty były nieco większe, co pozwoliło na szersze
rozstawienie wież artylerii głównej na śródokręciu, i miały trochę
inaczej rozplanowane opancerzenie, które obejmowało większą połać
kadłuba. Indefatigable był przez to zasadniczo jeszcze słabiej
chroniony, niż poprzednicy, chociaż w jednostkach budowanych dla
dominiów próbowano ten element trochę poprawić. Można powiedzieć,
że żadną miarą nie reprezentował nowej jakości w ramach swojej klasy.
|
Jedyne modernizacje, którym poddano
okręt w początkowym okresie wojny, wiązały się z usprawnieniem systemu
celowniczego (co pozwoliło na centralną kontrolę nad ogniem prowadzonym
pełnymi salwami), niejaką poprawą opancerzenia dział kazamatowych,
dodaniem dwóch dział przeciwlotniczych, skróceniem masztu głównego
i rozbudową tylnej (charakterystycznie sporej) nadbudówki. Była
to w Royal Navy szósta z kolei jednostka o nazwie "Indefatigable"
(siódma, i jak dotąd ostatnia, była lotniskowcem).
|
|
|
l
|
|
|
Pierwsze lata służby okręt spędził na wodach
macierzystych, w 1913 roku został przydzielony do 2. Dywizjonu Krążowników
Liniowych, należącego wówczas do floty śródziemnomorskiej. Pierwszą
akcją HMS Indefatigable był pościg za niemieckim zespołem,
złożonym z krążownika liniowego Goeben i lekkiego krążownika
Breslau, które wybuch wojny zastał u wybrzeży francuskiej
Algierii. Bezowocny pościg zakończył się dopiero na Morzu Egejskim,
oba niemieckie okręty zdołały umknąć do Turcji.
|
Zaraz potem, na początku września 1914, Indefatigable
ostrzelał jeszcze fortyfikacje tureckie w rejonie Dardaneli, po
czym, spędziwszy jeszcze jakiś czas na Malcie, wrócił w lutym następnego
roku do Anglii. Kolejny rok, a nawet trochę więcej, upłynął mu na
patrolach na Morzu Północnym, przy czym w kwietniu 1916 został jednostką
flagową 2. Battlecruiser Squadron w zastępstwie HMAS Australia
(skierowanego do stoczni po kolizji z HMS New Zealand).
|
Podczas bitwy jutlandzkiej HMS Indefatigable
znalazł się w składzie sił przednich admirała Beatty'ego, które
jako pierwsze napotkały siły niemieckie, a dokładniej krążowniki
liniowe Hippera, będące awangardą Hochseeflotte. Doszło do bezprecedensowej
walki, w której sześć krążowników liniowych Royal Navy zmierzyło
się w szyku liniowym z pięcioma krążownikami liniowymi Kaiserliche
Marine. Brytyjczycy nie potrafili jednak wykorzystać ani przewagi
ilościowej, ani przewagi związanej z większą donośnością dział.
Ruszyli do starcia tak, jakby cała ich eskadra składała się z dobrze
opancerzonych drednotów. Indefatigable szedł na samym końcu
zespołu.
|
|
|
Niewiele ponad dziesięć minut po otwarciu ognia
walczący z SMS Von der Tann krążownik otrzymał dwa albo trzy
trafienia w rejonie wieży X, po czym wyszedł z szyku i zaczął tonąć
rufą z silnym przechyłem na lewą burtę. W tym momencie został ponownie
trafiony w przedni pokład i wieżę A. Tym razem doszło do potężnej
eksplozji, która rozerwała całą przednią część okrętu, wyrzucając
duże jego fragmenty na wysokość ponad 60 metrów. Od pierwszego trafienia
do zniknięcia kadłuba pod falami minęły tylko trzy minuty.
|
Zagłada idącego na samym końcu Indefatigable
nie od razu została zauważona, nie od razu też Brytyjczycy skłonni
byli uwierzyć własnym oczom. Nikt nie oczekiwał takiego obrotu spraw.
Późniejsze poszukiwania rozbitków doprowadziły do uratowania jedynie
trzech ludzi (z liczącej 1019 osób załogi). Nie był to jednak koniec
szokujących zaskoczeń, gdyż pół godziny później podobny los spotkał
HMS Queen Mary, a dwie godziny później jeszcze
HMS Invincible. To naprawdę nie tak miało wyglądać...
|
|
Przez lata powszechnie sądzono, że zagłada trzech
brytyjskich krążowników liniowych podczas bitwy jutlandzkiej była
skutkiem ich słabego opancerzenia. Z drugiej strony już krótko po
bitwie zaczęto wysuwać przypuszczenia, iż istotną rolę odegrał inny
jeszcze czynnik, czyli nieprzestrzeganie procedur. Prowadzone już
w tym stuleciu badania wraków zdają się potwierdzać, że na wszystkich
trzech okrętach przechowywano duże ilości ładunku miotającego poza
bezpiecznymi strefami (a zapewne i obchodzono część zabezpieczeń),
co wprawdzie poprawiało szybkostrzelność, ale drastycznie zmniejszało
bezpieczeństwo, gdyż każde trafienie w takie miejsce musiało skończyć
się groźną w skutkach eksplozją. I w części przynajmniej fatalnych
detonacji zawartości komór tak właśnie najpewniej było, chociaż
w przypadku HMS Indefatigable trudno rzecz ostatecznie ocenić.
Przypuszcza się, że pierwsze trafienie w rejonie rufowej wieży musiało
wywołać eksplozję, której energia została jednak skierowana ku dennej
części kadłuba, niszcząc wały śrub i połączenia steru (obserwatorzy
na innych jednostkach dostrzegli tylko nieco dymu). Wydaje się więc
możliwe, że w tutaj pocisk dotarł bezpośrednio do komór. Kolejne
trafienia miały miejsce, gdy tonący okręt był wystawiony w dużej
mierze pokładem do przeciwnika, co zmieniało całkowicie sytuację.
Opancerzenie pokładów w tamtych czasach z założenia było skromne,
a i później nie było ono obliczone na zatrzymanie pocisków artyleryjskich.
Możliwy jednak jest też inny scenariusz, zgodnie z którym do wybuchu
komór (dziobowych, a może i na śródokręciu) doszło w chwili przewracania
się okrętu do góry dnem (jak w przypadku
HMS Audacious), z "wewnętrznych" jedynie przyczyn.
|
|
l
|
|
|
Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie pierwszy raz
zlokalizowano wrak HMS Indefatigable. Najpóźniej pod koniec
lat pięćdziesiątych, kiedy nieznana bliżej firma (podejrzewa się,
że holenderska) prowadziła tam prace rozbiórkowe dla pozyskania
złomu. Pozycja podana oficjalnie przez służby hydrograficzne w latach
dziewięćdziesiątych, w 75 rocznicę bitwy, różniła się mocno od rzeczywistej.
Pierwsze udokumentowane rozpoznanie wraku miało miejsce w 2001 roku
(dzięki ekspedycji Innesa McCartneya). Wówczas też przekonano się
ostatecznie, jak wielka była skala zniszczeń (niezależnie nawet
od działań złomiarzy).
|
Szczątki okrętu znajdują się na głębokości 48-50
metrów, przy czym żadna ich partia nie wznosi się wyżej, niż na
5 metrów ponad dno. Wiele mniejszych fragmentów konstrukcji zalega
w promieniu setek metrów od głównych pozostałości kadłuba, co daje
pojęcie o sile eksplozji, która rozerwała okręt. Podczas badań (także
tych prowadzonych w 2015) roku udało się zidentyfikować szereg elementów,
jak sam dziób, części wież, niektóre działa głównej i średniej artylerii.
Kadłub zajmuje na dnie 140 metrów (wobec oryginalnych 180 metrów),
co pozwala przypuszczać, że albo szczątki spiętrzyły się, gdy oparty
już rufą o dno okręt eksplodował, albo sama rufa leży gdzieś dalej
na dnie (nie została odnaleziona). Część rufowa jest przy tym mocno
zniszczona i niewiele lepiej wygląda śródokręcie, chociaż trudno
już dzisiaj do końca ocenić, na ile złomiarze dołożyli swoje do
obrazu spustoszenia. Niemniej stan części dziobowej jednoznacznie
potwierdza, że została ona rozerwana eksplozją.
|
Od 1986 roku wraki pozostałe po bitwie jutlandzkiej
są prawnie chronione jako groby wojenne, niemniej we wcześniejszych
latach sporo z nich było obiektem prac rozbiórkowych (które zapewne
nie zwracały wówczas niczyjej baczniejszej uwagi). Spośród brytyjskich
krążowników liniowych, poległych w tej bitwie, wrak HMS Indefatigable
został naruszony przez złomiarzy w największym stopniu, niemniej
kilka obiektów z niego udało się w późniejszym czasie zlokalizować.
Należy do nich między innymi prawoburtowa wewnętrzna śruba, będąca
eksponatem w holenderskim Terschelling Wreck Museum.
|
|
l
|
|
l |
Copyright © 2018
by Estraven
|