USS Oriskany (CV-34) |
l |
|
|
Rozpoczęcie budowy
01.05.1944
Wodowanie 13.10.1945
W służbie od 25.09.1950
Modernizacje 1957-1959
Zatopiony 17.05.2006
Jednostki siostrzane 24 ukończone, 8 planowanych |
Wyporność
1966: 32000 t, pełna 44700 t
Wymiary 1959: d-277,7 s-32,5/59.5 z-9,4 m
Uzbrojenie 1976: 2x127 mm
Samoloty 1966: 80 (F-8E, A-4E, A-1H, A-3B)
Prędkość maks. 33 w
Załoga c. 3460 |
|
l |
|
|
Ta jednostka zatonęła wiele lat po obu wielkich
wojnach i bez związku z działaniami militarnymi - jednak dodaję
informację o niej, podobnie jak postaram się odnotowywać postępy
programu
SINKEX. Ostatecznie to też "capital ships" - jedyne właściwie
do dzisiaj obecne w katalogach flot.
|
|
l
|
|
Lotniskowce typu Essex powstały
jako część programu zbrojeń mającego jednoznacznie udowodnić przeciwnikom
USA, iż nie warto występować zbrojnie przeciwko państwu o tak wielkim
potencjalne gospodarczym. Ich projekt oparto na konstrukcji lotniskowców
typu
Yorktown zakładając, że powinny dysponować dłuższym, niż poprzedni
typ, pokładem startowym, lepszą ochroną pokładu hangarowego, większymi
zapasami paliwa lotniczego, silniejszym uzbrojeniem przeciwlotniczym
i większą mocą maszyn. No i miało ich być naprawdę wiele...
|
|
|
Budowę pierwszego z nich, Essexa, rozpoczęto
już w kwietniu 1941. Do służby wszedł równo z początkiem 1943 roku,
w którego trakcie pojawiło się kolejnych sześć takich okrętów. W
roku następnym dołączyło ich jeszcze siedem i na tych lotniskowcach
(Essexy plus Enterprise) spoczął główny ciężar prowadzenia
wojny na Pacyfiku. Jednostki z 1945 roku (5) pojawiły się na to
w większości zbyt późno. Pozostałe (też 5) ukończono już po wojnie.
Budowę jeszcze dwóch przerwano, zamówienie na 6 anulowano.
|
Okazały się konstrukcją bardzo udaną, o dużej
żywotności (szczególnie w połączeniu z wypracowanymi w pierwszym
okresie wojny zasadami postępowania w sytuacjach awaryjnych). Jakkolwiek
kilka z nich odniosło bardzo ciężkie uszkodzenia, żaden nie został
utracony. Od lotniskowca Ticonderoga wprowadzono pewne zmiany,
przedłużając między innymi kadłub o blisko pięć metrów. Posiadały
też windę boczną (na śródokręciu z lewej burty, do wynoszenia samolotów
z hangaru na pokład lotniczy), która stała się rychło standardem
na amerykańskich lotniskowcach w miejsce tradycyjnych wind umieszczonych
na środku pokładu. Niemniej wraz z końcem wojny tak wielka liczba
lotniskowców okazała się zbyteczna (stąd kasacje jednostek nieukończonych),
szczególnie że do służby miały wejść jeszcze znacznie potężniejsze
okręty typu Midway budowane pierwotnie z myślą o inwazji na wyspy
japońskie. W latach pięćdziesiątych większość zmodernizowano, przebudowując
pokład lotniczy z prostego na ukośny, co było koniecznością wobec
powszechnego wprowadzenia do użytku samolotów odrzutowych.
|
Masowe wycofywanie Essexów zaczęło
się w latach sześćdziesiątych. Cztery z nich zachowano jako okręty-muzea:
Yorktown II, Interpid, Hornet II i Lexington II. Wiele
z nich wzięło udział w wojnie koreańskiej oraz wojnie wietnamskiej,
co dotyczyło także USS Oriskany. W latach 1952-53 jego samoloty
uczestniczyły w walkach, strącając (wedle oficjalnych danych) co
najmniej dwa myśliwce typu MiG-15. Podczas operacji wojny wietnamskiej
doszło w przednim hangarze do groźnego pożaru (26 października 1966),
który ogarnął pięć pokładów i pochłonął życie 44 ludzi.
|
|
|
l
|
|
|
USS Oriskany pozostawał w
służbie do września 1976. Do końca lat osiemdziesiątych stanowił
część floty rezerwowej, aż w 1995 roku sprzedano go na złom, jednak
do złomowania nie doszło w związku z problemami firmy, która podjęła
się tej operacji. Okręt ponownie stał się własnością marynarki.
Przeholowany do rezerwowej bazy w Beaumont w Teksasie został ostatecznie
przeznaczony do zatopienia jako "sztuczna rafa" u brzegów
Florydy, co zostało oficjalnie ogłoszone 5 kwietnia 2004, chociaż
przygotowania zaczęły się już we wrześniu 2003.
|
W styczniu okręt został przeholowany
do Corpus Christi, gdzie wybrana do tego firma zaczęła usuwanie
wszystkiego, co po zatopieniu mogłoby zagrozić środowisku, w pierwszym
rzędzie resztki paliw, smarów, azbestu, itp. Prace zostały ukończone
w grudniu 2004. Na miejsce zatopienia wybrano obszar dna położony
24 mile od brzegu, na południe od miasta Pensacola, gdzie lotniskowiec
trafił w marcu 2006. 17 maja tego samego roku wyholowano go w morze.
Po odpaleniu ładunków umieszczonych na łączach dostarczających wodę
zaburtową, okręt w ciągu 37 minut zatonął na głębokości 65 metrów.
|
|
|
l
|
|
Zatopienie okrętu było nie lata atrakcją, śledzoną
na żywo przez wielu miłośników tematu jak i zwykłych widzów. Zostało
obszernie udokumentowane w sieci, istnieje też film na temat całej
operacji zrealizowany przez Discovery Channel. Zgodnie z wcześniejszymi
postanowieniami, z chwilą spoczęcia na dnie wrak przeszedł na własność
stanu Floryda. Jest pierwszym okrętem zużytkowanym w ten sposób
przez US Navy (i pierwszym w ogóle tak dużym), zapewne jednak nie
ostatnim, na co pozwala uchwalona w 2004 roku ustawa. W grudniu
2006 na oficjalnej liście okrętów przeznaczonych potencjalnie do
zatopienia w podobnym charakterze znajdowało się pięć jednostek,
w tym trzy wielkie lotniskowce typu Forrestal - Forrestal,
Saratoga (oczekujące na swój los w Newport) oraz Ranger
(w Brementon). Pierwszy z nich miał być wówczas przygotowywany do
zatopienia, planowanego na 2007 rok. Oczekiwano też, że dołączą
do nich: Independence (czwarty lotniskowiec typu Forrestal)
oraz Constellation (wycofany w 2003 lotniskowiec typu Kitty
Hawk). Rozwiązanie takie stało się (z powodów ekologicznych oraz
prawnych) w pewnej chwili podobno tańsze, niż klasyczne złomowanie,
niemniej jak dotąd (w 2019 roku) nic o dalszej realizacji programu
nie słychać, zaś cztery jednostki typu Forrestal zostały jednak
pocięte na złom (ostatnia w 2017), podobnie jak i wspomniany wyżej
Constellation (w 2015).
|
|
|
|
|
|
|
|
l
|
|
Obecnie wrak reklamowany jest jako atrakcja turystyczna,
szczególnie że znajdująca się na głębokości trzydziestu metrów wysepka
pozostaje dostępna dla swobodnego nurkowania. Pierwsze zejście na
dół nastąpiło już następnego dnia i miało charakter kontrolny. Turystom
udostępniono wrak nazajutrz. Na razie jeszcze nie jest obrośnięty
okazami podmorskiego życia, czego jednak należy z czasem oczekiwać.
To jeden z czterech zatopionych lotniskowców, które amator nurkowania
może odwiedzić (drugim jest spoczywająca na dnie atolu Bikini
Saratoga, trzecim znajdujący się u brzegów Sri Lanki
Hermes, czwarty udostępiony oficjalnie do nurkownia rekreacyjnego
w 2019 roku
Graf Zeppelin, znajdujący się na Bałtyku), jednak jako nieporównanie
nowszy wrak, jest też bezpieczniejszy - co nie oznacza, że można
przy jego eksploracji zaniedbać zwykłe środki ostrożności, przed
czym usilnie ostrzegają nadzorujące wrak służby ochrony środowiska
na Florydzie - szczególnie, że miejsce cieszy się bardzo dużym powodzeniem,
ściągając amatorów nurkowania z całego praktycznie świata i nakręcając
oczywiście przy okazji miejscową koniunkturę.
|
|
|
|
|
|
|
l
|
|
|
Copyright © 2007,
2019 by Estraven
|