HMS Hermes |
l |
|
|
Rozpoczęcie budowy
15.01.1918
Wodowanie 11.09.1919
W służbie od 18.02.1924
Modernizacje 1942
Zatopiony 09.04.1942
Jednostki siostrzane - |
Wyporność
10 850 t. pełna 13 208 ts
Wymiary d-182,9 s-21,4 z-8,1 m
Uzbrojenie 1942: 6x140, 3x102, 8x12,7 mm
Samoloty 1942: 12-15 (Swordfish, Martlet)
Prędkość maks. 26,2 w
Załoga 1942: 664 |
|
l |
|
|
HMS Hermes zasłynął głównie
tym, że był pierwszym okrętem zaprojektowanym jako lotniskowiec
w czasie, gdy jednostki tej klasy powstawały poprzez przebudowę
różnych i rozmaicie pozyskiwanych kadłubów, którym przydawano pokład
lotniczy (jeden albo i trzy, piętrowo ułożone). Nie ma zapewne w
tym nic dziwnego, zważywszy jak nieporadne, wręcz raczkujące było
w gruncie rzeczy lotnictwo wczesnych lat dwudziestych z nader zawodnymi
silnikami, które żadną miarą nie zachęcały do dłuższych lotów nad
oceanem.
|
|
Pytanie podstawowe brzmiało zapewne - na cóż
właściwie nam samoloty i czy warto inwestować w okręty przewidziane
wyłącznie (albo w pierwszym rzędzie) do ich przenoszenia? Wydaje
się, że spora część ówczesnych autorytetów w dziedzinie lotnictwa
nie dostrzegała potencjału aparatów powietrznych, chociaż z drugiej
strony temat zwiadu powietrznego został rozpracowany już podczas
I wojny światowej. Niemniej byli też i wizjonerzy (jak Robertson
albo Mitchell), którzy niekoniecznie rzetelnie czy z aktualnymi
argumentami w ręku przewidywali jednak, iż maszyny znane około 1918
roku to dopiero forma zalążkowa lotnictwa i że naprawdę warto w
rzecz inwestować.
|
|
Royal Navy zaiste zainwestowała w temat, przebudowując
na lotniskowce trzy "wielkie lekkie krążowniki" Fishera
(typ Courageous - 1925-30), jeden nieukończony pancernik (budowany
dla Chile Almirante Cochrane, ukończony jak HMS Eagle
- 1924) i jeden nieukończony transatlantyk (włoski Conte Rosso
ukończony jako HMS Argus - 1918). Hermes zaś został
zamówiony w lipcu 1917, czyli jeszcze przed wejściem do służby Argusa,
co sugeruje spory optymizm Admiralicji w kwestii przydatności nowej,
powstającej dopiero klasy okrętów.
|
Podobnie jak w innych krajach, sporo dywagowano
nad tym, czy jednostka ma mieć nadbudówkę (czyli "wysepkę"),
ostatecznie decydując jej na zabudowę. Przewidziano też obsługę
wodnosamolotów (mających wówczas większe możliwości, niż maszyny
pokładowe). Długi i wąski hangar był podzielony na trzy sekcje,
co wydawało się wtedy dobrą ideą. Nie przywiązywano natomiast większej
wagi do prędkości, co długo jeszcze nie sprawiało problemów, zważywszy
relatywnie krótką drogę startu i lądowania ówczesnych samolotów.
|
|
Powstałe równocześnie z wejściem Hermesa
(oraz HMS Eeagle) do służby lotnictwo morskie Royal Navy
(Fleet Air Arm) od razu zaczęło używać maszyn zaprojektowanych jako
pokładowe. Były to między innymi myśliwiec Fairey Flycatcher (214
km/h, zasięg 499 km), bombowo-torpedowy Blackburn Ripon (197 km/h,
zasięg 660 km) czy obserwacyjny Blackburn R-1 (157 km/h, czas lotu
4:25 h). Jak widać nie były to osiągi imponujące, przy czym można
dodać, że maksymalny udźwig bombowego Ripona wynosił około 240 kilogramów.
Na istotną poprawę tych osiągów trzeba było czekać do drugiej połowy
lat trzydziestych i do tego czasu Hermes był okrętem całkiem
przydatnym.
|
|
l
|
|
|
U progu II wojny światowej przydatność Hermesa
w walce była już mocno wątpliwa, i to z kilku powodów. Przy nowszych
typach maszyn pojemność hangaru zmalała do 12 samolotów (w chwili
wejścia do służby było ich 20), w porównaniu z młodszymi jednostkami
był zbyt wolny i miał słabe uzbrojenie przeciwlotnicze. Z tych powodów
był niemal od początku wojny używany głównie na wodach afrykańskich
(na Atlantyku i Oceanie Indyjskim aż po Cejlon i Madagaskar), z
początkiem 1942 roku zostając ostatecznie przypisanym do Floty Wschodniej.
|
Jednym z wielkich błędów popełnionych przez aliantów
u progu wojny było niedocenienie japońskiej techniki militarnej
i poziomu wyszkolenia załóg. Przy nawyku, iż do kolonii kierowało
się z reguły mniej nowoczesny sprzęt, doprowadziło to do szeregu
nader niemiłych zaskoczeń. W grudniu 1942 lotnictwo i okręty Połączonej
Floty nie miały prawie na Dalekim Wschodzie godnych siebie rywali.
Forsowanie budowy jednostek o wielkim potencjale ofensywnym oraz
postawienie na elitarność sił lotniczych dały efekty, chociaż z
czasem miało się to zemścić.
|
|
|
Z drugiej strony jest też faktem, że Royal Navy
nie miała w 1942 specjalnych rezerw, toteż próba bojowego użycia
Hermesa w początku kwietnia wobec informacji o rajdzie silnego
japońskiego zespołu na Ocean Indyjski wynikała po prostu z konieczności.
Lotniskowiec miał wówczas na pokładzie tylko samoloty torpedowe
Swordfish, które nie były żadnym przeciwnikiem dla Japończyków.
Brakło mu na dodatek własnej osłony myśliwskiej, zaś przypisana
mu z lądu osłona samolotów Fairey Fulmar niewiele mogła zdziałać.
|
9 kwietnia HMS Hermes został wykryty przez
maszynę rozpoznawczą z pancernika Haruna. Brytyjczycy wychwycili
jej meldunek i rozpoczęli pospieszny odwrót, ale było za późno.
Krótko potem Hermes został zaatakowany przez co najmniej
32 samoloty typu Aichi D3A (Val) z lotniskowców Akagi, Hiryu
i Soryu (w eskorcie 9 myśliwców typu A6M Zero). Trafiony
czterdziestoma bombami zatonął w odległości blisko 30 kilometrów
od wschodnich brzegów Cejlonu, ze stratą 307 ludzi. Ten sam los
spotkał jego eskortę, niszczyciel HMAS Vampire.
|
|
|
l
|
|
|
Pierwsze udokumentowane zejścia do wraku Hermesa
to 2005 rok (o ewentualnych wcześniejszych trudno coś powiedzieć),
niemniej zorganizowana eksploracja zaczęła się dopiero po 2009 roku,
kiedy to zmienił się klimat polityczny Sri Lanki. Wrak spoczywa
na głębokości 54 metrów, jest więc dostępny dla nurkowania technicznego.
Okręt leży na lewej burcie, przy czym wysepka oderwała się i opadła
w częściach na dno. Kadłub jest zasadniczo w całości, chociaż bliżej
rufy istnieją spore szczeliny, przez które można dojrzeć wnętrze.
|
Nurkowie meldują też, że pokład lotniczy się
zapadł, zaś cały wrak jest silnie porośnięty koralowcami. Mimo to
nadal można rozpoznać wiele charakterystycznych elementów okrętu.
Obecnie jest on jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych Sri
Lanki (jako jeden z trzech dostępnych dla nurkowania lotniskowców,
obok wraków
USS Saratoga i
USS Oriskany). Podobnie jak one jest siedliskiem podmorskiego
życia, co czasem wywołuje jednak problemy, gdyż rybacy mają przez
to okoliczny akwen za szczególnie atrakcyjne miejsce połowów. Jako
płytko leżący wrak jest też potencjalnie zagrożony ludzką niszczącą
działalnością złomiarzy i łowców pamiątek. Władze Sri Lanki są jednak
zdecydowane przeciwdziałać tego rodzaju akcjom, podobne stanowisko
zajmują miejscowe stowarzyszenia zainteresowane historią, podmorską
archeologią i turystyką.
|
|
l
|
|
l |
Copyright © 2018
by Estraven
|