HMS Argyll (1904) |
l |
|
|
Położenie stępki
01.09.1902
Wodowanie 03.03.1904
W służbie od 12.1905
Modernizacje 1915
Zatopiony 28.10.1915
Typ Devonshire, liczba jednostek w typie 6 |
Wyporność
11 020 t
Wymiary d-144,3 s-20,9 z-7,3 m
Uzbrojenie 4x191, 6x152, 2x76, 18x47 mm
Pancerz pb 152-51, pp 51-19 mm
Prędkość maks. 22 w
Załoga 610 |
|
l
|
|
HMS Argyll w 1909 roku,podczas wizyty
w USA
Picture: Detroit Publishing Co. via Wikipedia
|
Krążowniki pancerne typu Devonshire zostały
zaprojektowane w czasie, gdy ta właśnie klasa przeżywała zapewne
swoje najlepsze lata i nic nie zagrażało jej prymatowi wśród krążowników.
Były poprawioną wersją poprzedniego typu Monmouth i dziedziczyły
tym samym jego największą wadę, którą było umieszczenie artylerii
średniej w kazamatach burtowych. Znajdowały się one na tyle nisko,
że przy stanie morza choć trochę wyższym od spokojnego, działa te
nie nadawały się do użytku. Problemowi zaradzono trwale dopiero
dwa typy później, przy typie Warrior (który był przedostatnim wśród
krążowników pancernych Royal Navy), w przypadku Devonshire zdecydowano
się na rozwiązanie prowizoryczne, czyli zaślepienie kazamat i przeniesienie
znajdujących się tam dział na pokład. Zrobiono to jednak dopiero
w czasie wojny.
|
Seria nie zapisała się jakoś szczególnie
w historii Royal Navy, zwłaszcza że już w chwili wybuchu Wielkiej
Wojny były to jednostki przestarzałe, zdatne głównie do służby patrolowej.
Wyjątkami były
HMS Hampshire, który zatonął w czerwcu 1916 roku (tuż po
bitwie jutlandzkiej) storpedowany w pobliżu Scapa Flow, i to z osobistością,
czyli lordem Kitchenerem na pokładzie, oraz HMS Carnavon,
który w 1914 roku wziął udział w bitwie koło Falklandów (w jej ostatniej
fazie otworzył ogień do ginących już krążowników pancernych SMS
Scharnhorst i SMS Gneisenau, po czym podniósł z wody
dwudziestu ocalałych z tego ostatniego). Można też dodać, że HMS
Roxburg staranował i zatopił w 1918 roku niemiecki okręt
podwodny U-89. Cztery jednostki, które przetrwały wojnę (poza wspomnianymi
były to jeszcze Devonshire i Antrim), zostały krótko
po jej zakończeniu, na początku lat dwudziestych, posłane w komplecie
na złom.
|
HMS Argyll w 1909 roku, podczas wizyty
w USA
Picture: Detroit Publishing Co. via Wikipedia
|
|
l
|
|
HMS Argyll na rzece Hudson we wrześniu
lub październiku 1909 roku
Picture: Detroit Publishing Co. via Wikipedia
|
HMS Argyll został zbudowany w Greenock
w Szkocji. Po wejściu do służby dołączył do 1. Dywizjonu Krążowników
we Flocie Kanału, skąd w 1909 roku przesunięto go do Floty Atlantyku
(do 5. Dywizjonu Krążowników). Pewnym urozmaiceniem na tle rutynowej
służby było zapewne wyznaczenie krążownika do pełnienia roli jednostki
eskortującej królewski jacht Medina w trakcie rejsu do Indii
w latach 1911-12. Pod koniec tego roku, już po powrocie do Europy,
zdarzyło mu się wejść niegroźnie na mieliznę w pobliżu Plymouth,
zaś w następnym roku został przypisany do 3. Dywizjonu Krążowników
we Flocie Rezerwowej. Przeniesiony ponownie w połowie 1914 roku
do pierwszej linii znalazł się w składzie Grand Fleet, trudniąc
się głównie patrolami w rejonie Szetlandów, Wysp Farelskich i wybrzeża
Norwegii. Na samym początku tej służby udało mu się przechwycić
niemiecki frachtowiec, niemniej było to pierwsze i ostatnie osiągnięcie
bojowe w jego karierze.
|
25 października 1915 roku, około 4:30, HMS Argyll
wszedł na mieliznę w pobliżu Dundee, w miejscu zwanym Bell Rock.
Miało to miejsce podczas szkwału oraz w okolicznościach wojennych,
kiedy latarnie morskie na wybrzeżu pozostawały wygaszone i włączano
je tylko w razie konkretnej potrzeby. Krążownik wysłał wprawdzie
prośbę o aktywację latarni, ta jednak nie została przekazana do
adresatów (sama latarnia nie posiadała radiostacji i trzeba było
się z nią komunikować sygnałami świetlnymi albo dopływając do niej
łodzią). Co gorsza, dowódca krążownika nie został poinformowany
o fiasku prób przekazania wiadomości i szedł przez siebie z prędkością
16 węzłów nieświadomy najwyraźniej niebezpieczeństwa i pewny, że
lata chwila ujrzy wyczekiwane światło. Brzeg został dostrzeżony
w ciemności dopiero na pięć minut przed zderzeniem i przeciwdziałanie,
czyli cała wstecz, nic już nie dało. Okręt wszedł z impetem skały,
z których nie był stanie zejść o własnych siłach, niemniej wstępna
kontrola uszkodzeń pokazała, że póki co groziło mu zatonięcie.
|
Pełna inspekcja uszkodzeń została przeprowadzona
już rano, jeszcze przed przybyciem pomocy. Okazało się, przebity
został jeden ze zbiorników paliwa, które wyciekało z okrętu. Ze
względu na obawy, że podczas odpływu okręt może się przełamać, rozkazano
załodze zgromadzić się na pokładzie, opuszczono łodzie i zamocowano
linę ratunkową między okrętem i latarnią morską. Około wpół do siódmej
zjawiły się na miejscu dwa kontrtorpedowce, które zdjęły większość
załogi. Reszta ludzi opuściła pokład na łodziach. Ewakuacja nie
pociągnęła za sobą żadnych ofiar, niemniej podjęte w ciągu kilku
następnych tygodni badania okrętu dla ustalenia, jakie są szanse
na jego uratowanie, zakończyły się zdecydowanie negatywną konkluzją.
W tej sytuacji najpierw zdjęto z wraku uzbrojenie, zaś kilka lat
po wojnie rozsadzono niszczejący z wolna krążownik z pomocą materiałów
wybuchowych.
|
|
|
l
|
|
|
W latach siedemdziesiątych zainteresował się
szczątkami działający rekreacyjnie zespół nurków z HMS Condor.
Udało im się zlokalizować dwie wykonane z brązu śruby krążownika,
wydobyte następne przez profesjonalny zespół i sprzedane na złom.
Inne jeszcze elementy i jakaś ilość stalowych blach zostały pozyskane
z tego miejsca w latach 1980-82, niemniej i tak sporo wciąż pozostaje
ich na dnie, przez co wrakowisko HMS Argyll jest atrakcją
dla amatorów nurkowania, i to raczej łatwo dostępną z racji głębokości
rzędu 6-10 metrów i niewielkiego oddalenia od brzegu - wedle zgodnych
relacji znajduje się ono około 130 metrów na zachód od nadal stojącej
latarni morskiej.
Sądząc po nielicznych opublikowanych zdjęciach podwodnych widoczność
na miejscu nie należy do najlepszych, chociaż to może być kwestia
pory roku, stanu morza i aktualnej pogody. Inna sprawa, że to, co
nadal tam można jeszcze zobaczyć, raczej słabo przypomina już w
tej chwili krążownik pancerny.
|
|
l
|
|
l |
Copyright © 2019
by Estraven
|