|
Typ Graudentz był bezpośrednim rozwinięciem
typu
Karslruhe, który został z kolei oparty na wcześniejszym i dość nowatorskim
na owe czasy w Niemczech typie
Magdeburg. Otrzymał dokładnie takie samo uzbrojenie i opancerzenie
(z rzadkim wtedy jeszcze w przypadku małych krążowników pancerzem
burtowym) i niemal nie różnił się od poprzednika wielkością. Główną
i widoczną dobrze różnicą była mniejsza liczba kominów - trzy zamiast
czterech, co wiązało się z redukcją liczby kotłowni (z pięciu do
czterech, dwanaście kotłów zamiast czternastu, z czego dwa opalane
ropą). Miał nieco niższą prędkość maksymalną, chociaż w praktyce
oznaczało to zapewne tylko jeden węzeł mniej. Podobnie jak wcześniejsze
okręty, i te lekkie (małe) krążowniki zostały pomyślane jako okręty
wielozadaniowe. Ich służba podczas pierwszej wojny była dość intensywna,
ale oba przetrwały zawieruchę. SMS Graudentz wziął udział
w bitwie koło Ławicy Dogger i bitwie w Zatoce Ryskiej, zaś po wojnie
został przekazany Italii, gdzie jako Ancona służył do 1937
roku, po czym został sprzedany na złom. SMS Regensburg na
analogicznej zasadzie dostał się Francji, gdzie służył jako Strasbourg.
|
|
|
Strasbourg w 1920 roku
Picture: Marius Bar via
Wikipedia
|
Po zakończeniu prób morskich SMS Regensburg
został włączony w skład działającej na Bałtyku 2. Grupy Rozpoznawczej
Hohseeflotte i już jedenaście dni później wziął udział w ostrzeliwaniu
rosyjskich pozycji pod Połągą na Litwie. Krótko później rozważano
wysłanie krążownika na Atlantyk wraz z liniowcem pasażerskim Cap
Polonio (który miał zostać przebudowany na krążownik pomocniczy),
ale ostatecznie przeważyła opinia, że te jednostki tak samo źle
by skończyły w roli rajderów, jak wszystkie, które wcześniej znalazły
się na dalszych rubieżach. Plan więc porzucono.
|
SMS Regensburg, Kartka poczty polowej
z 1915 roku
Picture: Library of Congress, ID ggbain.29453 via Wikipedia
|
W połowie maja Regensburg wziął udział w akcji
minowania obszaru Ławicy Dogger, zaś z końcem sierpnia 1915 ponownie
znalazł się na Bałtyku, ostrzeliwując (obecnie estońską) wyspę Hiuma.
W kolejnych miesiącach działał minowo u brzegów Holandii, w patrolach
skierowanych przeciwko żegludze handlowej w Skagerraku i Kattegacie,
jak i wypadach rozpoznawczych na Morze Północne. Pod koniec kwietnia
osłaniał niemieckie krążowniki liniowe w czasie akcji bombardowania
Yarmouth i Lowestoft. Podobnie współdziałał z nimi podczas bitwy
jutlandzkiej, kiedy to został pomyłkowo (ale niecelnie) ostrzelany
przez krążownik liniowy HMS Tiger - w bitewnym zamieszaniu
ktoś uznał go początkowo za zdecydowanie cięższą jednostkę. W bitwie
tej występował w roli przewodnika flotylli torpedowców i około 19:00
przeprowadził wraz z nimi jeden atak, który zakończył się poważnym
uszkodzeniem kontrtorpedowca HMS Shark.
|
Gdy floty oderwały się od siebie w zapadających
ciemnościach, Regensburg otrzymał rozkaz pozbierania trzech
flotylli torpedowców dla przeprowadzania pośród nocy ataku na brytyjskie
jednostki. Nic z tego nie wyszło, niemniej nad ranem, już po dziewiątej,
krążownik zmienił kurs dla przechwycenia osłonowo torpedowców, niosących
załogę
SMS Lützow, zdjętą z okrętu przed jego samozatopieniem. To
zakończyło udział Regensburga w bitwie. Wystrzelił w jej
trakcie 372 pociski, wychodząc ostateczne bez najmniejszych strat
czy uszkodzeń. W 1917 został przesunięty do 4. Grupy Rozpoznawczej,
skierowanej początkowo w rejon Piławy (obecnie Bałtyjsk), rychło
jednak odwołanej na Morze Północne. Nieco wcześniej, w tym samym
1917 roku, został poddany modernizacji uzbrojenia (SMS Graudentz
przeszedł tę operację w 1916), polegającej na wymianie 12 dział
105 mm na 7 dział kalibru 150 mm, usunięciu podwodnych wyrzutni
torpedowych i zastąpieniu ich czterema wyrzutniami pokładowymi,
jak i dodaniu dwóch dział przeciwlotniczych 88 mm.
|
W październiku 1918 krążownik nadal znajdował
się w składzie 4. Grupy Rozpoznawczej i z nią to miał wziąć udział
w ostatnim wielkim starciu Hohseeflotte z Royal Navy, które zostało
wszakże odwołane na skutek buntu załóg, nie mających ochoty umierać
w chwili, gdy wojna została już przegrana. Na SMS Regensburg
także doszło do protestów załogi, uśmierzonych wprawdzie przez pierwszego
oficera, niemniej był to drobny epizod wobec niepokojów, które miały
miejsce następnego dnia na ciężkich jedostkach - i to one ostatecznie
przesądziły o fiasku "ambitnego" planu admirałów. W chwili
abdykacji cesarza 4. Grupa zwiadowcza znajdowała się w Szczecinie
i tam też doszło do zmiany formalnej przynależności jednostek, które
nie były już od tej chwili częścią Kaiserliche Marine - gdyż wraz
z monarchią przeszła ona do historii - ale powstałej właśnie Reichsmarine.
Regensburg służył w niej do 10 marca 1920.
|
|
4 czerwca tego samego roku został przejęty Cherbourgu
przez francuską marynarkę wojenną pod prowizoryczną nazwą J.
Po częściowej wymianie artylerii (francuskie działa przeciwlotnicze
75 mm zastąpiły niemieckie, usunięto też jedno z dział 150 mm),
został w 1922 roku wcielony do Marine Nationale w jako Strasbourg.
Początkowo stacjonował w Breście, później w Tulonie. W 1925 roku
brał udział we francuskim desancie w Afryce Północnej (w trakcie
wojny o republikę Rifu), w 1928 został skierowany do poszukiwań
załogi sterowca Italia i Roalda Amundsena, celem czego przeszedł
aż do Tromso, w drodze powrotnej zawijając jeszcze do Reykjavíku.
W 1934 zmieniono mu nazwę na Strasbourg II, co wiązało się
z budową nowego szybkiego pancernika typu Strasbourg. 14 czerwca
1936 krążownik został przeniesiony co rezerwy i trafił do Lorient,
gdzie służył później jako baza dla dywizjonu niszczycieli. Po zajęciu
Francji przez Niemców w 1940 roku ci ostatni rozważali wstępnie
reaktywację okrętu, ostatecznie jednak został wykorzystany jako
hulk mieszkalny, zakotwiczony w taki sposób, żeby osłaniał dodatkowo
nabrzeże (i schrony) używane przez u-booty. W 1944 roku zatopiono
go w tymże miejscu, co w założeniu miało poprawić jeszcze poziom
zabezpieczenia portu.
|
|
|
Wrak Strasbourga w porcie Lorient (2012)
Picture: Redfive via Wikipedia
|
Z wojennych relacji zdaje się wynikać, że w
chwili samozatopienia krążownik nie był wcale wrakiem - wyposażony
dodatkowo w sieci przeciwtorpedowe i zaczepy dla balonów zaporowych
pełnił zapewne dość istotną rolę w systemie obrony schronów dla
okrętów podwodnych. Trudno powiedzieć, kiedy i jakim trybem zniknęły
z wraku nadbudówki, wszakże to, co obecnie znajduje się w zatoce
u wejścia do portu Lorient, to tylko sam kadłub, i to niekompletny.
Jak można wyczytać, widoczny jest on dobrze podczas odpływu, zaś
zdjęcia ukazują jego postępujący rozpad, tym razem już wyraźnie
za sprawą czynników naturalnych. Nadal jednak jest rozpoznawalny,
zwłaszcza w części dziobowej.
|
Dziobowa część wraku Strasbourga (2012)
Picture: XIIIfromTOKYO via Wikipedia
|
Położenie wraku Strasbourga w porcie
w Lorient
Picture: Google
Maps
|
|