DKM Blücher (1937) |
l |
|
|
Położenie stępki
15.08.1936
Wodowanie 08.07.1937
W służbie od 20.09.1939
Modernizacje 1939/40
Zatopiony 09.04.1940
Typ Admiral Hipper, liczba jednostek w typie 3 (5) |
Wyporność
16 170, pełna 18 500 ts
Wymiary d-203,2 s-22 z-7,2 m
Uzbrojenie 8x203, 12x105, 12x37, 8x20 mm
Pancerz pb 80-70, pp 50-20 mm
Prędkość maks. 32 w
Załoga 1382 |
|
l
|
|
Ciężki
krążownik Blücher w 1939 roku, już z kliprowym dziobem
Deutsches Bundesarchiv photograph #DVM 10 Bild-23-63-09 via Wikipedia
|
Gdy w czerwcu 1935 roku Niemcy zawarły z Wielką
Brytanią porozumienie, które przyznało im prawo do budowy floty
sięgającej 35% tonażu floty brytyjskiej, teoretycznie potwierdzało
to włączenie III Rzeszy w strukturę umów morskich, rozpoczętych
konferencją waszyngtońską w 1922 roku (gdzie Niemiec nie było, ale
w domyśle uznawano, że uzyskałyby analogiczne limity, jak reszta
sygnatariuszy), i to pomimo faktu, że Wielka Brytania nie uzgodniła
tego ruchu z żadnym z sojuszników. W praktyce rzecz miała znaczenie
głównie propagandowe: dla Niemiec jako symbol skasowania zaszłości
wywołanych traktatem wersalskim, który zabraniał im posiadania liczącej
się floty, dla Wielkiej Brytanii jako element gry politycznej w
czasie, gdy ważyły się jeszcze różne potencjalne sojusze w coraz
bardziej dynamicznej rzeczywistości europejskiej. Dla świeżo powstałej
Kriegsmarine oznaczało to zaś, że ma prawo do posiadania 50 tysięcy
ton w ciężkich krążownikach, co przy limitach ustanowionych w 1930
roku przekładało się na pięć nowych okrętów tej klasy.
|
Opracowywany od 1934 projekt
nowych krążowników od początku zakładał jednak, że będą to jednostki
znacznie większe, od 16 do 20 tysięcy ton, chociaż oficjalnie przedstawiano
je później jako mieszczące się w limicie traktatu (przynajmniej
w czasie, gdy taka gra pozorów była jeszcze nazistowskiemu państwu
potrzebna - ostatecznie rozbudowa floty była i tak planowana niezależnie
od jakichkolwiek traktatów czy umów międzynarodowych). Seria miała
liczyć pięć jednostek, z czego dwie ostatnie zamierzano początkowo
ukończyć jako lekkie krążowniki z dwunastoma działami 150 mm, ostatecznie
jednak wszystkie pięć zaczęło być realizowanych według wspólnego
projektu. Były to jednostki duże, największe z ówczesnych ciężkich
krążowników, porównywalne jedynie z nieco późniejszymi amerykańskimi
jednostkami typu Baltimore. Z czasem miały zyskać wsparcie kolejnych
10 jednostek (plan Z z 1939 roku), ale do tego już nie doszło.
|
Blücher podczas wodowania w 1937 roku, jeszcze z niskim dziobem
Photograph: maritimequest.com
|
Tak naprawdę nawet pierwotny plan nie został
zrealizowany. Z pięciu okrętów typu Admiral Hipper do służby weszły
tylko trzy: Admiral Hipper, Blücher i
Prinz Eugen. Nie całkiem uzbrojony Lützow został w lutym
1940 roku sprzedany Związkowi Radzieckiemu (gdzie pozostał do końca
swych dni czymś w rodzaju białego słonia), zaś budowa Seydlitza
została przerwana we wrześniu 1939 roku przy zaawansowaniu sięgającym
95%. W marcu 1942 roku zdecydowano o jego przebudowie na lotniskowiec,
jednak i te prace nie zostały nigdy ukończone i częściowo tylko
poddany konwersji kadłub zatopiono pod koniec stycznia 1945 roku
w porcie w Królewcu. Zaś trzy jednostki, które zostały odebrane
przez Kriegsmarine, szybko trafiły z powrotem do stoczni dla przeróbki
części dziobowej, która została zaprojektowana tak samo, jak w pancernikach
typu Scharnhorst - niska i biorąca wodę przy każdej większej fali.
Wszystkie te okręty otrzymały ostatecznie wysokie, kliprowe dziobnice,
co poprawiło ich właściwości morskie. Gdy zaś mowa o architekturze
okrętów, stała się ona wzorem dla projektu nadbudówek późniejszych
pancerników typu Bismarck. Taka unifikacja sylwetek mogła w niektórych
sytuacjach zmylić przeciwnika i wiadomo, że co najmniej raz naprawdę
do tego doszło.
|
|
l
|
|
W ostatecznej, poprawionej już postaci Blücher
był gotów do prób morskich i ćwiczeń w pod koniec listopada
1939 roku. Przeprowadzono je na Bałtyku z krótką przerwą na kolejne
poprawki w stoczni w Kilonii i ostatecznie 5 kwietnia 1940 roku
uznano okręt za gotowy do akcji - akurat na czas inwazji morskiej
na Danię i Norwegię. W ciągu paru następnych dni załadowano na pokład
wszystko potrzebne do rejsu oraz 163. Dywizję Piechoty w sile 800
ludzi. 8 kwietnia krążownik opuścił port, kierując się na Oslo,
które było jego celem. Towarzyszyły mu ciężki krążownik Lützow,
lekki krążownik Emden i kilka mniejszych jednostek asysty.
Atak miał być w pełnie niespodziewany, nie oczekiwano więc większego
oporu zaskoczonego przeciwnika. Niemniej gdy wieczorem tego samego
dnia zespół wszedł do długiego na blisko 100 kilometrów i miejscami
bardzo wąskiego fiordu, wiodącego do stolicy Norwegii, sprawy przybrały
mocno inny obrót.
|
Blücher
tonie Oslofiordzie 9 kwietnia 1940 roku
Photograph: Riksarkivet (National Archives of Norway) via Wikipedia
|
Blücher
tonie Oslofiordzie 9 kwietnia 1940 roku
Photograph: Riksarkivet (National Archives of Norway) via Wikipedia
|
Niemieckie okręty zostały wykryte około 23:00
przez mały norweski patrolowiec, który został szybko zatopiony,
zdołał jednak przekazać alarmującą wiadomość, która postawiła w
stan gotowości załogi wzniesionych nad fiordem fortów i umocnień.
Najpierw otworzyła ogień bateria Rauoy, która nie osiągnęła trafień,
potem działa z Bolarne, z podobnym jednak skutkiem. Tuż po północy
Norwegowie wygasili wszystkie znaki nawigacyjne w fiordzie, co nie
powstrzymało pochodu zespołu, który o 4:40 znalazł się naprzeciwko
baterii fortu Oscarsborg, strzegącego cieśniny Drobak. Składała
się ona z trzech dział kalibru 280 milimetrów, wyprodukowanych w
XIX przez Kruppa. Wypełniły swoje zadanie, wzniecając poważne pożary
na śródokręciu krążownika, który chwilę później został ostrzelany
także przez działa 150 mm z fortu Drobak. Co więcej, w wąskim przesmyku
musiał przejść przed kolejnym elementem obronnym - wbudowaną w skałę
stałą wyrzutnią torpedową, która o 4:34 uzyskała dwa trafienia.
To było już zbyt wiele. Całkiem nowy krążownik, prosto jak spod
igły, zatonął ostatecznie o 7:30. Straty objęły nie tylko ludzi
z załogi, ale także z grupy desantowej (wedle różnych źródeł od
320 do 1000). Można dodać, że nie była to jedyna strata Kriegsmarine
podczas tej kampanii, która okazała się bardzo kosztowna dla sił
nawodnych. Poza Blücherem szlag trafił też dwa lekkie krążowniki
i aż dziesięć niszczycieli.
|
|
l
|
|
|
Wrak spoczywa w pozycji niemal odwróconej na
średniej głębokości 64 metrów i do dzisiaj jest zasadniczo w niezłym
stanie. W różnych latach prowadzono na nim prace wydobywcze, nigdy
nie doszło jednak do prób złomowania kadłuba. W 1953 roku zdjęto
z niego śruby, trochę potem wydobyto także kotwicę, którą wystawiono
na nabrzeżu w Oslo, w 1994 roku odzyskano jeden z samolotów Arado196,
który trafił w oryginalnym stanie (czyli jako szkielet kadłuba)
do muzeum w mieście Sola. Od 1963 roku pojawiały się propozycje
podniesienia wraku krążownika, jednak nic więcej z tego nie wynikło.
W późniejszych latach został uznany za obiekt chroniony jako podwodny
grobowiec, zaś od 16 czerwca 2016 roku posiada też status pomnika
wojennego, co w połączeniu z faktem, że spoczywa na wodach norweskich,
i to w dość wąskim przejściu wodnym w głębi lądu, najpewniej zabiega
dość skutecznie penetracji wraku przez niepowołane osoby, o złomowaniu
nie wspominając.
|
Wrak stworzył jednak pewien problem, z którym
trzeba było się jakoś uporać. Idąc pod wodę miał w swoich zbiornikach
całkiem sporo paliwa (z pobranych przez rejsem 2670 metrów sześciennych).
W 1991 roku tempo jego wypływu z ulegającego powolnej degradacji
kadłuba urosło do około 50 litrów na dobę, podjęto więc działanie.
Przez wywiercone w poszyciu otwory zdołano dotrzeć do 133 zbiorników
bunkrowych, ściągając około tysiąca ton ropy, która została następnie
oczyszczona i sprzedana. 47 zbiorników okazało się niedostępnych,
niemniej sytuacja i tak uległa znacznej poprawie.
|
Obraz sonarowy wraku krążownika Blücher
(2017)
Picture Copyright © 2017 R2SONIC,
Inc.
|
|
l
|
|
l |
Copyright © 2018
by Estraven
|