USS San Diego (CA-6)
l
 
Indeks

Aktualnosci
Capital Ships

Nieco historii
Utracone K

Aboukir
Adm. Graf Spee
Adm. Nachimow
Alb. da Barbiano
Alb. da Giussano
Alm. Oquendo
Amphion
Argyll
Armando Diaz
Ashigara
Astoria
Atlanta
Black Prince
Blas de Lezo
Blücher (1908)
Blücher (1937)
Bremen
Brummer
Canberra
Card. Cisneros
Cassandra
Cezare Rossarol
Charleston
Charybdis
Chokai
Cöln (1909)
Cöln (1916)
Cressy
Cristóbal Colón
Curacoa
Curlew
Czerw. Ukraina
Defence
De Ruyter
Dmitrij Donskoj
Dragon
Drake
Dresden (1907)
Dresden (1917)
Durban
Edinburgh
Elbing
Emden
Exeter
Falmouth
Frankfurt
Frauenlob
Friedrich Carl
Furutaka
G. d. Bande Nere
Gius. Garibaldi
Haguro
Hampshire
Helena
Hermes
Hogue
Houston
Huron
Indianapolis
Infanta M. Teresa
Java
Jingyuan
Jintsu
Juneau
Kaiser Joseph I
Karlsruhe
Kinu
Kléber
Komintern
Königsberg
Krasnyj Kawkaz
Kuma
Kumano
Ladoga
Maine
Mainz
Manchester
Maya
Midilli
Mogami
München
Nachi
Neptune
Northampton
Nürnberg (1916)
Pallada
Pathfinder
Penguin
Perth
Pioneer
Prinz Adalbert
Prinz Eugen
Quincy
Raleigh
Rochester
Rostock
Sakawa
San Diego
Scharnhorst
Schurz
Strasbourg II
Sydney
Thames
Undine
Vincennes
Vizcaya
Warrior
Wiesbaden
Wilkes-Barre
Zenta
Zhiyuan

Położenie stępki 7.05.1902
Wodowanie 28.04.1904
W służbie od 1.08.1907
Modernizacje 1911
Zatopiony 19.07.1918
Typ Pennsylvania, liczba jednostek w typie 6
Wyporność 13 900 ts, 15 381 ts (pełna)
Wymiary d-153,59 s-21,18 z-7,34 m
Uzbrojenie 4x203, 14x152, 18x76, 12x47 mm
Pancerz pb 152-127, pp 102-38 mm
Prędkość maks. 22,2 w
Załoga 889

l

USS California, zapewne w 1908 roku
Picture: #NH55011, U.S. Naval Historical Center
Amerykańskie krążowniki pancerne powstawały w niejakich bólach, związanych przede wszystkim z procesem industrializacji Stanów Zjednoczonych, które pod koniec XIX stulecia nie były jeszcze pod żadnym względem światową potęgą. Tamtejszy przemysł stoczniowy też zdobywał dopiero ostrogi oraz gromadził doświadczenie, potrzebne do zbudowania liczącej się floty. Z tego też powodu pierwsze cięższe jednostki US Navy miały charakter raczej eksperymentalny i różniły się nieco od konstrukcji europejskich. Pierwszy krążownik pancerny wszedł do służby w USA w 1895 roku ( USS Maine) jako ACR-1, chociaż określany bywał również "pancernikiem drugiej klasy". Po nim pojawiły się jeszcze dwa jedyne w swoich typach krążowniki USS New York i USS Brooklyn i dopiero w roku finansowym 1910 przewidziano budowę całej serii jednostek, nazwanej potem typem Pennsylvania, których wprowadzenie do służby miało podreperować stan US Navy po wojnie amerykańsko hiszpańskiej. Zaraz po nich zamówiono jeszcze cztery dość podobne, ale większe, silniejsze i lepiej opancerzone okręty typu Tennessee (które mocno już nawiązywały do europejskich wzorców). Ostatni z nich wszedł do służby w 1908 roku, czyli w nastałej właśnie erze drednotów i krążowników liniowych, gdy krążowniki pancerne traciły szybko rację bytu. Z tego też powodu były to ostatnie jednostki owej klasy, zbudowane w USA, zaś cała historia amerykańskich krążowników pancernych zamknęła się w trzynastu jednostkach.

USS California, 27 października 1907
Photo: Library of Congress LC-DIG-npcc-32729 via Wikipedia
Początkowo nosiły one oznaczenie ACR (od: Armoured CRuiser), które zmieniono w 1920 roku na CA, stosowane w późniejszych latach także wobec ciężkich krążowników. Drugie, co się zmieniło, to ich nazwy, nadawane przy wodowaniu na cześć poszczególnych stanów. Pod tym względem krążowniki pancerne były zrównywane z budowanymi w tym samym czasie pancernikami, ale po niejakim uporządkowaniu polityki nazewniczej w 1911 roku nazwy stanów zaczęto nadawać już wyłącznie drednotom, dla krążowników wszystkich podklas rezerwując nazwy miast, znaczących historycznie miejscowości albo terytoriów zależnych. W ten sposób USS California został przemianowany w 1914 roku na USS San Diego, żeby zwolnić nazwę dla zaplanowanego nowego pancernika typu Tennessee. To samo spotkało do 1920 roku wszystkie pozostałe jeszcze w służbie krążowniki pancerne.
Liczący sześć jednostek typ Pennsylvania był kilkukrotnie poddawany modernizacjom, których najbardziej widocznym skutkiem były zamiana przedniego masztu na kratownicowy, co przeprowadzono około 1911 roku. W podobnym okresie wymieniono na nich działa 203/40 na nowszy typ typu Mark 6 (203/45), zaś w latach poprzedzających przystąpienie USA do Wielkiej Wojny na niektórych jednostkach zamontowano wyposażenie lotnicze. Już w okresie wojny zdjęto z nich większość kazamatowych dział 152 mm, same zaś kazamaty ze względów bezpieczeństwa zostały zaślepione. Po 1919 roku wymieniono na kilku okrętach kotły, zaś w latach 1922-23 poważnie zastanawiano się nad modernizacją posiadanych wciąż jednostek (obu typów, Pennsylvania i Tennessee), polegającą między innymi na wymianie wież działowych na potrójne (jak na typie Pensacola), wymianie kotłów i maszyn dla uzyskania prędkości do 27 węzłów, wzmocnieniu opancerzenia i przydaniu całkiem nowego dziobu, zapewniającego większą dzielność morską. Przebudowa taka upodobniłaby stare krążowniki pancerne do późniejszych ciężkich krążowników, ostatecznie jednak z niej zrezygnowano. Wszystkie jednostki (poza straconym w 1918 roku San Diego) zostały wycofane ze służby w latach dwudziestych i w 1930 sprzedane na złom, niemniej niekompletny kadłub Hurona (ex South Dakota, ACR-9) wykorzystano ostateczne jako pływający falochron tartaku w Powell River. Zatonął tam dopiero w 1961 roku i pozostaje na miejscu do dziś.
l

USS San Diego, 28 stycznia 1915, jako jednostka flagowa Floty Pacyfiku
Picture: National Archives #165-WW-335D-20, via U.S. Naval Historical Center
USS California wszedł do służby w 1907 roku, czyli już w momencie, gdy było oczywiste, iż przyszłość należy do krążowników wyposażonych w turbiny napędowe, zaś względnie powolne krążowniki pancerne, dysponujące jedynie tradycyjnymi maszynami parowymi, będą w razie konfliktu nadawać się raczej tylko do zadań pomocniczych. Niewiele jednak na razie z tego wynikało, zwłaszcza że był to czas wielkich zmian we wszystkich wiodących flotach, gdy w ciągu paru ledwie lat wszystkie właściwie ciężkie jednostki, czyli predrednoty i krążowniki pancerne, raptownie stały się dalece przestarzałe. Ich wymiana musiała trochę potrwać, póki co trzeba było więc używać tego, co się miało.
Pierwszym przydziałem Californii był 2. Dywizjon Floty Pacyfiku, gdzie do 1912 roku realizowane były przede wszystkim programy szkolenia załogi. Okręt pozostawał wówczas głównie w rejonie Zachodniego Wybrzeża, z jednym wypadem na Hawaje. W 1912 został przydzielony na niecałe pół roku do Floty Azjatyckiej, po czym przesunięto go na południe, ku brzegom Meksyku. 1 września 1914 zmieniono mu nazwę na San Diego. Sporą część 1915 roku spędził w stoczni na naprawach po eksplozji kotła. Powrócił potem do służby, wszakże krótko przed włączeniem się USA do Wielkiej Wojny, w lutym 1917 roku, przeniesiono go do rezerwy. Do stanu czynnego przywrócono go już po dwóch miesiącach, z początku włączając krążownik w skład sił patrolowych Pacyfiku, jednak po trzech miesiącach zmieniono mu przydział na Atlantyk, do służby konwojowej. Przeszedł tam z początkiem sierpnia 1917.

USS California w porcie San Diego, lata 1910-1914
Picture: Arcade View Company, #NH 94938 U.S. Naval Historical Center
Utrata okrętu też była związana z służbą konwojową. 18 lipca 1918 roku USS San Diego wyszedł z bazy w Portsmouth na pograniczu stanów New Hampshire i Mine w rejsie do Nowego Jorku, gdzie miał dołączyć jako część eskorty do konwoju, kierowanego do Francji. Następnego dnia o 11:05, gdy znajdował się około 13 kilometrów na południe od Fire Island (części Long Island, czyli w praktyce miasta Nowy Jork), doszło do eksplozji poniżej linii wodnej na lewej burcie, dokładnie na wysokości maszynowni. Co gorsza, chociaż wedle słów dowódcy krążownik szedł w stanie gotowości (i nawet zygzakując), drzwi wodoszczelne między maszynownią a przyległą kotłownią nie dały się zamknąć, co szybko doprowadziło do zalania obu pomieszczeń i utraty mocy. Ponieważ wyglądało to wówczas na przypadek storpedowania, załoga otworzyła ogień do wszystkiego, co tylko mogło kojarzyć się jej z peryskopem okrętu podwodnego lub przynajmniej jego obecnością. Trwało to do chwili, gdy przechył uniemożliwił dalsze działanie i woda zaczęła wlewać się przez otwory kazamatowe na pokład działowy. Zaraz potem opuszczono łodzie i tratwy, zaś gdy przechył narastał, nakazano opuszczenie okrętu. Krążownik zatonął 28 minut po wybuchu, niemniej straty załogi wyniosły tylko sześciu ludzi - trzech na skutek samej eksplozji, jednego zablokowanego w bocianim gnieździe (gdzie poszedł na dno z okrętem), dwóch z powodu wypadków. Była to pierwsza i jedyna duża jednostka, utracona przez US Navy w trakcie Wielkiej Wojny.

Tonący USS San Diego
Akwarela Francisa Mullera via Wikipedia
Długie lata dyskutowano, co właściwie było przyczyną zatonięcia krążownika i pojawiły się nawet w tych dyskusjach wątki sensacyjne, w rodzaju aktu sabotażu. Wszystko jednak, włącznie z oględzinami wraku, zdaje się sugerować, iż San Diego wszedł wówczas na minę, postawioną przez niemiecki okręt podwodny U-156 (w okolicy dostrzeżono jeszcze sześć innych min, zapewne tego samego pochodzenia). Taka była konkluzja sądu, ogłoszona w sierpniu 1918, i taka też opinia przeważa dzisiaj, zwłaszcza że brak jakichkolwiek w miarę zbornych alternatywnych wyjaśnień zdarzenia, pasujących jakoś do stanu wraku. Sam U-156 ostrzelał jeszcze 22 lipca miasto Orleans w Massachusetts, zatopił 21 kutrów rybackich w Zatoce Maine i zginął zapewne w drodze powrotnej na zaporze minowej między Wielką Brytanią a Norwegią. Jego wraku jak dotąd nie odnaleziono.
l

Mozaikowy obraz sonarowy wraku USS San Diego, stan z lipca 2017 roku
Picture: Mobile Diving and Salvage Unit 2, Naval History and Heritage Command via History
Pierwsze badanie wraku USS San Diego (znajdującego się w pozycji odwróconej na głębokości 34 metrów) miało miejsce 26 lipca 1918 roku. Przeprowadziło je dwóch nurków marynarki wojennej z pokładu USS Passaic. Jak podali w raporcie: "Maszty i kominy leżą pod wrakiem i z jego prawej burty [...] Z kadłuba na całej jego długości wydostaje się wciąż powietrze. Wydaje się możliwe, że gdy ujdzie całkowicie, pozbawiony go wrak straci obecną szczątkową wyporność i osiądzie głębiej, miażdżąc nadbudówki". Jak stwierdzono podczas kolejnych oględzin w połowie sierpnia, rzeczywiście tak się stało i wrak znalazł się ponad metr głębiej poniżej powierzchni wody. Ostatecznie uznano na podstawie badań, iż próba wydobycia krążownika nie rokuje i mała jest też szansa, że uda się odzyskać jego działa. Wobec osiadania wraku zrezygnowano równocześnie z jego wysadzenia, co wcześniej brano pod uwagę w trosce o bezpieczeństwo żeglugi.

Szkic wraku USS San Diego, stan z 2010 roku
Picture: Gary Gentile and Kathy Warehouse via New Jersey Scuba Diving
W 1962 roku US Navy sprzedała prawa do złomowania wraku prywatnej firmie (za kwotę 14 tysięcy USD), jednakże ogłoszony plan jego zdemolowania dla uzyskania złomu metalu kolorowych wywołał na tyle duże wzburzenie, iż połączone siły kilku stowarzyszeń, związanych z morzem i historią, zdołały nakłonić firmę do zmiany planów (otrzymała przy tym pewną rekompensatę finansową). To zakończyło, jak się wydaje, pewien rozdział dziejów krążownika, który stał się z latami siedliskiem morskiego życia (podobno głównie dla homarów) i bardzo atrakcyjnym celem nurkowania rekreacyjnego. I który jest na dodatek łatwo dostępny. Inna sprawa, że popularność ta przekłada się też na smutne statystyki - jak można wyczytać, już więcej nurków straciło w nim życie, niż wyniosła liczba ofiar śmiertelnych podczas zatonięcia okrętu.
Współczesne badania wraku obejmują okres od lat dziewięćdziesiątych i było to najwyraźniej kilka wypraw, z ekspedycją US Navy włącznie, co pozwoliło na stworzenie szeregu obrazów sonarowych, uzupełniających w konkretny sposób relacje i fotorelacje prywatnych nurków. Udało się zidentyfikować miejsce na prawej burcie, gdzie doszło do eksplozji, monitorowany jest też powolny rozpad kadłuba, który znajduje się pod wodą już od przeszło stu lat. Wydobyto z niego przez te dziesięciolecia szereg przedmiotów, włączając w to jedną ze śrub (chociaż dopiero za drugim razem, barka mająca posłużyć przy pierwszej próbie spoczywa na dnie niedaleko krążownika). W 1982 roku ktoś wydobył nawet pięciocalowy pocisk, żeby postawić go sobie obok kominka, i to zakończyło się interwencją odpowiednich służb. Można sądzić, że jest wiele podobnych historii, wiążących się z tym wrakiem, który mimo wszystko pozostaje obiektem chronionym - jako ujęty w National Register of Historic Places.

Pociski artyleryjskie na wraku USS San Diego
Piicture: Pete Nawrocky via New Jersey Scuba Diving
l
USS California / San Diego w Wikipedii
Strona poświęcona USS San Diego Naval History and Heritage Command
Galeria materiałów zdjęciowych na temat USS San Diego: U.S. Naval Historical Center
Tekst analizujący przyczynę zatonięcia USS San Diego: Live Science
Infomacja o badaniu wraku przez US Navy (2017): Naval History and Heritage Command
Artykuł o wraku USS San Diego na stronie New Jersey Scuba Diving
l
Copyright © 2020 by Estraven