HMS Cassandra (1916) |
l |
|
|
Położenie stępki
03.1916
Wodowanie 25.11.1916
W służbie od 06.1917
Modernizacja 08.1917
Zatopiony 05.12.1918
Typ C (podtyp Caledon), liczba jednostek w typie 28 |
Wyporność
4 180, pełna 4 950 ts
Wymiary d-140 s-13,3 z-4,3 m
Uzbrojenie 5x152, 2x76, 2x40 mm
Pancerz pb 76-32, pp 25 mm
Prędkość maks. 29 w
Załoga 327 |
|
l
|
|
Krążowniki typu C powstały w bardzo długiej
serii, która liczyła aż 28 jednostek - przy czym jedna z nich, reprezentująca
początkowy podtyp, istnieje do dzisiaj: to HMS Caroline,
od kilku lat dostępna jako muzeum do zwiedzania w Belfaście. Należały
one do zyskującej wówczas na popularności klasy lekko opancerzonych
krążowników, które dość szybko zaczęto nazywać po prostu lekkimi.
Gdy pierwsze z nich zaczęły wchodzić do służby w 1914 roku reprezentowały
w pewien sposób nową jakość wobec wcześniejszych projektów, jak
typy Arethusa i Active. Ich następcami były krążowniki typu
D (8 jednostek), z których wywiedziono jeszcze z początkiem lat
dwudziestych dość podobny typ Emerald. Liczył on jednak już tylko
dwa okręty, jako że Royal Navy postawiła wówczas
na krążowniki nowej generacji, zainicjowanej typem
Leander, który stał się punktem wyjścia dla wszystkich późniejszych
projektów brytyjskich krążowników.
|
Krążowniki typu C powstały
w aż siedmiu grupach, które różniły się szczegółami konstrukcji,
zastosowanym napędem, sylwetką, opancerzeniem i skalą uzbrojenia.
Na przykład należąca do pierwszej grupy HMS Caroline otrzymała
tylko dwa działa 152 mm (oba na rufie), wsparte ośmioma działami
kalibru 102 mm, miała też trzy kominy i turbiny bez przekładni,
podczas gdy ostatni podtyp Carlisle był uzbrojony w pięć pojedynczych
dział 152 mm, kominy miał dwa, turbiny z przekładniami i wyżej wzniesiony
dziób. Wszystkie wyszły cało z Wielkiej Wojny, niemniej okręty z
trzech najmłodszych grup wzięły udział także w II wojnie światowej
przy czym wcześniej, w latach trzydziestych, zostały w różnym stopniu
poddane modernizacji do roli krążowników przeciwlotniczych. Podczas
tego konfliktu stracono sześć z nich. Były to:
HMS Curlew (Norwegia), HMS Calypso (Morze Śródziemne),
HMS Calcutta (Kreta), HMS Cairo (operacja Pedestal),
HMS Coventry (Tobruk) i
HMS Curacoa (ten ostatni na skutek staranowania na północ
od Irlandii przez eskortowany liniowiec RMS Queen Mary).
|
HMS Caroline, jedyny zachowany lekki
krążownik typu C,
obecnie muzeum w Belfaście (stan w sierpniu 2019 roku)
|
|
l
|
|
HMS Cassandra z dobrze widoczną platformą
dla samolotu (Sopwith Camel) na śródokręciu, Devenport, 1917
Picture:
Naval History Net
|
Krążownik HMS Cassandra należał do piątej
grupy typu C, określanej jako podtyp Caledon. Posiadały już one
tylko dwa kominy (zmiana ta została wprowadzona dwa podtypy wcześniej).
Ich uzbrojenie opierało się na działach kalibru 152 mm. Dział tych
było łącznie pięć, z dwoma jeszcze działami przeciwlotniczymi 76
mm na wysokości przedniego komina. Uzbrojenia dopełniały cztery
podwójne wyrzutnie torpedowe. Krótko po wejściu do służby, w sierpniu
1917, krążownik otrzymał nowy i większy dalmierz (3,7 metra zamiast
2,7 metra), który wymagał zamontowania bardziej wytrzymałego, trójnożnego
przedniego masztu. Cassandra posiadała też wyposażenie lotnicze
pod postacią samolotu, korzystającego z platformy, w tym przypadku
umieszczonej za kominami na śródokręciu, nie na pokładzie dziobowym,
jak na HMS Caroline i innych okrętach z serii C i D. Początkowo
mógł to być Sopwith Pup, zastąpiony dość szybko przez Sopwith Camel.
|
Cassandra w Kopenhadze, podczas przejścia
na Bałtyk w 1918 roku
Picture: Q 19372 from collections of
Imperial War Museums
|
Po wejściu do służby w czerwcu 1917 roku Cassandra
znalazła się w 6. Dywizjonie Lekkich Krążowników Grand Fleet, już
15 sierpnia przeżywając (w towarzystwie siostrzanego HMS Caradoc)
przygodę pod postacią wejścia na mieliznę przy Fair Isle na Szetlandach.
Szczęśliwie oba okręty udało się bez szczególnych konsekwencji ściągnąć
na głęboką wodę, chociaż naprawy potrwały aż do początku października.
Po powrocie do dywizjonu krążownik wziął udział w nieudanej próbie
przechwycenia niemieckich jednostek, które przypuściły atak na jeden
z norweskich konwojów. Późniejszy rok wojennej służby okrętu nie
zapisał się najwyraźniej w żaden szczególny sposób, niemniej zaraz
po zakończeniu walk, w listopadzie 1918 roku, 6. Dywizjon został
włączony w skład sił interwencyjnych, mających udać się na Bałtyk
dla wsparcia obrony państw bałtyckich, czyli Łotwy i Estonii - które
odzyskały niepodległość po Rewolucji Październikowej - przed atakiem
ze strony Rosji Radzieckiej.
|
Z początkiem grudnia siły brytyjskie zawinęły
do Lipawy, jednak portem docelowym formacji był Tallin. Cassandra
nigdy tam nie dotarła. Przechodząc obok wyspy Sarema trafiła 5 grudnia
na minę, pozostałą po nieznanej Admiralicji zagrodzie, jednej z
wielu, postawionych przez Kaiserliche Marine. Szczęśliwie okręt
tonął na tyle długo, iż niemal cała załoga - oprócz jedenastu ludzi,
z których dziesięciu zginęło podczas eksplozji, jeden zaś utonął
- została przejęta na pokłady niszczycieli HMS Westminster
i HMS Vendetta. Na przebieg samego wsparcia zbrojnego Łotwy
i Estonii (operacja Red Trek) nie miało to raczej większego wpływu.
Niepodległość Państw Bałtyckich została wówczas obroniona, zaś drugi
z celów, czyli wspomożenie Białych w wojnie domowej w Rosji, był
zapewne od początku nie do zrealizowania. Royal Navy pozostała w
rejonie Zatoki Fińskiej do lutego 1920 roku, przy czym ostatnie
miesiące działalności sił interwenckich przebiegły pod znakiem pomniejszych
buntów załóg, między innymi na pokładach krążowników HMS Vindictive
i HMS Delhi, i coraz bardziej podupadających nastrojów. Jak
uważa się dzisiaj, miało to związek ze zmęczeniem ludzi, którzy
po części służyli nieprzerwanie od czasu wojny, i którym nie zapewniono
w trakcie tej wyprawy należytych warunków życiowych. Swoje dołożyły
konflikty z niektórymi oficerami i w jakieś mierze zapewne też propaganda
płynąca z Rosji.
|
1 grudnia 1918, jednostki 6. Dywizjonu Lekkich
Krążowników w Lipawie, HMS Cassandra widoczna jest z lewej,
z prawej zapewne HMS Cardiff
Picture: Q 19378 from collections of
Imperial War Museums
|
|
l
|
|
Wrak HMS Cassandra został zlokalizowany
w połowie sierpnia 2010 roku przez niszczyciel min ELM Ugandi,
wówczas nowy nabytek Marynarki Wojennej Estonii (ex HMS Bridport),
wyposażony w podstawowy sprzęt do poszukiwań podmorskich. Wykorzystano
przy tym pozycję zatonięcia, podaną w raporcie dowódcy brytyjskich
sił, admirała sir Edwina Alexandra-Sinclaira, która ku sporemu zdumieniu
wszystkich uczestników akcji okazała się nadzwyczaj dokładna (co
jest godne odnotowania, gdyż zawarte w archiwach koordynaty mają
z reguły znikomą wartość). W ramach tych samych poszukiwań zlokalizowano
wraki dwóch trałowców, HMS Myrtle i HMS Gentian, które
zatonęły 15 lipca 1919 roku podczas akcji rozminowywania wód przybrzeżnych
Estonii (rufowa część pierwszego z nich została odnaleziona już
w 1937 roku, jednak położenie samego kadłuba pozostawało nieznane).
|
Wrak HMS Cassandra - sonarowy obraz
batymetryczny
Picture: Veeteede Amet via Saarte
Hääl
|
Obraz wraku HMS Cassandra uzyskany z
pomocą sonaru bocznego
Picture: Veeteede Amet via Saarte
Hääl
|
Jak wynika z obrazów sonarowych, wrak krążownika
spoczywa na prawej burcie (wedle oficjalnych danych na głębokości
około 60 metrów). Jego część dziobowa wydaje się nosić ślady znaczących
uszkodzeń (chociaż mina wybuchła na wysokości maszynowni), widoczne
są też elementy nadbudówek i przedniego masztu a także dwie należące
do krążownika szalupy. Innych materiałów, oprócz obrazów sonarowych,
po tamtym badaniu wraku nie opublikowano i przez lata zapewne nie
był odwiedzany.
|
Zejście nurków do szczątków HMS Cassandra
miało miejsce dopiero w 2020 roku w wykonaniu estońskiej grupy
Subzone, przy czym informacje o tej wyprawie zostały udostępnione
6 października. Jak przy tej okazji podano, głębokość zalegania
wraku to jednak około stu metrów, zaś kompletny kadłub (długi na
oryginalne 140 metrów) okryty jest częściowo sieciami. Co więcej,
z wnętrza wydobywa się obecnie ropa, której woń czuć na powierzchni,
widać nawet tęczowe ślady produktów naftowych na wodzie. Na samym
dnie widoczność ograniczają organiczne osady (bakteryjnego pochodzenia,
jak podano), które bardzo łatwo jest poruszyć, fundując sobie wkoło
mleczną zawiesinę. Niemniej jak można sądzić po kilku opublikowanych
zdjęciach różne elementy wraku są raczej nieźle zachowane. Całość
objęta jest ochroną prawną.
|
Wrak HMS Cassandra - jedno z dział kalibru
152 mm
Picture: Sami Paakkarinen and Laura Tuominen via Subzone
FB
|
|
l
|
|
l |
Copyright © 2020
by Estraven
|