Almirante Oquendo (1891)
Infanta Maria Teresa (1891)
Vizcaya (1891)
l
 
Indeks

Aktualnosci
Capital Ships

Nieco historii
Utracone K

Aboukir
Adm. Graf Spee
Adm. Nachimow
Alb. da Barbiano
Alb. da Giussano
Alm. Oquendo
Amphion
Argyll
Armando Diaz
Ashigara
Astoria
Atlanta
Black Prince
Blas de Lezo
Blücher (1908)
Blücher (1937)
Bremen
Brummer
Canberra
Card. Cisneros
Cassandra
Cezare Rossarol
Charleston
Charybdis
Chokai
Cöln (1909)
Cöln (1916)
Cressy
Cristóbal Colón
Curacoa
Curlew
Czerw. Ukraina
Defence
De Ruyter
Dmitrij Donskoj
Dragon
Drake
Dresden (1907)
Dresden (1917)
Durban
Edinburgh
Elbing
Emden
Exeter
Falmouth
Frankfurt
Frauenlob
Friedrich Carl
Furutaka
G. d. Bande Nere
Gius. Garibaldi
Haguro
Hampshire
Helena
Hermes
Hogue
Houston
Huron
Indianapolis
Infanta M. Teresa
Java
Jingyuan
Jintsu
Juneau
Kaiser Joseph I
Karlsruhe
Kinu
Kléber
Komintern
Königsberg
Krasnyj Kawkaz
Kuma
Kumano
Ladoga
Maine
Mainz
Manchester
Maya
Midilli
Mogami
München
Nachi
Neptune
Northampton
Nürnberg (1916)
Pallada
Pathfinder
Penguin
Perth
Pioneer
Prinz Adalbert
Prinz Eugen
Quincy
Raleigh
Rochester
Rostock
Sakawa
San Diego
Scharnhorst
Schurz
Strasbourg II
Sydney
Thames
Undine
Vincennes
Vizcaya
Warrior
Wiesbaden
Wilkes-Barre
Zenta
Zhiyuan

Położenie stępki A - 16.11.1889, I - 24.07.1889, V - 07.10.1889
Wodowanie A - 03.10.1891, I - 30.08.1890, V - 08.07.1891
W służbie od A - 21.08.1895, I - 24.08.1893, V - 02.08.1894
Modernizacje -
Zatopione 03.07.1898 (I - powtórnie: 04.11.1898)
Typ Infanta Maria Teresa, liczba jednostek w typie 3
Wyporność 6 890 ts
Wymiary d-111 s-19,86 z-6,55 m
Uzbrojenie 2x280, 10x140, 6x57 mm
Pancerz pb 305-254, pp 75-51 mm
Prędkość maks. 20,2 w
Załoga 484

l
Wszystkie trzy krążowniki typu Infanta Maria Teresa miały podobny przebieg służby i zakończyły ją tego samego dnia, podczas tej samej bitwy, z identycznych właściwie przyczyn i niedaleko od siebie, przez co ujęte zostały razem, na wspólnej stronie. To, że wrak jednego z nich spoczął ostatecznie setki kilometrów dalej, to już całkiem inna historia.
l

SMS Almirante Oquendo zapewne w 1896 roku
Picture: Naval History and Heritage Command, NH88738 via Wikimedia
Pierwsze hiszpańskie krążowniki pancerne, czyli właśnie typ Infanta Maria Teresa, powstały niejako w zastępstwie kolejnej serii predrednotów w chwili, gdy konflikt królestwa z Cesarstwem Niemieckim o Karoliny (później i tak sprzedane Niemcom) uświadomił dowództwu floty, że bardziej niż nieruchawe pancerniki przydadzą im się w służbie kolonialnej jednostki zdolne do długich, samodzielnych rejsów. Był to czas, gdy Hiszpania utrzymywała jeszcze całkiem sporo ze swojego kolonialnego dziedzictwa, nadal panując nad Kubą czy Filipinami, chociaż na zachodniej półkuli wyrastał im już nowy przeciwnik, szykujący się do wyeliminowania wszelkich obcych wpływów na swoim podwórku: Stany Zjednoczone.

Projekt nowych okrętów został oparty na koncepcji brytyjskich krążowników pancernych typu Orlando (będących rozwinięciem krążowników pancernopokładowych typu Mersey, tyle że z pasem pancernym zamiast pancernego pokładu), budowanych niemal dokładnie w tym samym czasie. Hiszpańska ich wersja została znacznie powiększona, zachowując wszakże zasadnicze cechy pierwowzoru. Pas pancerny został pogrubiony, niemniej był dość wąski i ciągnął się tylko na dwóch trzecich kadłuba, z wysoką i nie chronioną niczym burtą. Ciężkie działa 280 mm otrzymały słabo opancerzone wieże (wszystkie działa powstały według projektu krajowego, za który odpowiedziany był brygadier marynarki wojennej José González Hontoria). Osobliwością było zaprojektowanie górnych pokładów bez stalowych podłóg, odeskowanie ułożono wprost na wspornikach. Dodać można przy tym, że duże ilości drewna zastosowano też w wyposażeniu wnętrz, z licznymi ozdobami włącznie, co było ryzykownym krokiem.


SMS Infanta Maria Teresa w Bilbao
Picture: Vida Maritima
Trzy jednostki typu Infanta Maria Teresa, jakkolwiek konstrukcyjnie były krążownikami pancernymi, klasyfikowano też czasem jako pancernopokładowe (z racji ochronnego pokładu, dodanego na krańcach kadłuba oraz nad maszynownią), zaś na potrzeby propagandy ówczesny rząd Hiszpanii zaczął na krótko przed wojną ze USA nazywać owe okręty pancernikami drugiej klasy. Ich seria doczekała się rozwinięcia pod postacią typu Cardenal Cisneros (także trzy jednostki), zaprojektowanego z nieco bardziej zrównoważonym uzbrojeniem (z działami kalibru 240 zamiast 280 mm). Niezależnie od tego marynarka wojenna Hiszpanii zbudowała też jedyny w swoim typie duży krążownik pancerny Emperador Carlos V, wzorowany na brytyjskim pancernopokładowym typie Blake (tyle, że podobnie wzbogaconym o pancerz burtowy), jak i zakupiła we Włoszech jeden krążownik pancerny typu Giuseppe Garibaldi, który wszedł do służby jako Cristóbal Colón. I to było wszystko. Jedynymi większymi krążownikami, które pojawiły się jeszcze później w służbie coraz mniej znaczącej Armada Espanola, były dwa ciężkie krążowniki typu Canarias (1931) - będące modyfikacją brytyjskiego typu County, przy czym jeden z nich dosłużył w będącej cieniem samej siebie Hiszpanii aż do 1975 roku.

SMS Viscaya
Picture: Naval History and Heritage Command, NH57996 via Wikimedia
l


Almirante Oquendo po bitwie, tkwiący na mieliźnie
Picture: Murat Halstead via Wikimedia

Konflikt między Hiszpanią a Stanami Zjednoczonymi, jak większość konfliktów o ekonomiczną dominację, oficjalnie miał genezę całkiem inną, związaną z podłą dość polityką kolonialną Hiszpanii na Kubie, z którą to wyspą amerykańska opinia publiczna zaczęła się z czasem solidaryzować. Temperatura sporów urosła w końcu na tyle, że obie strony zaczęły traktować się mało przyjaźnie także na gruncie dyplomatycznym. Iskrą, która w takiej sytuacji wystarczyła do wybuchu wojny, była eksplozja na pokładzie USS Maine, kotwiczącego akurat w zatoce portu w Hawanie. Doszło do niej w lutym 1898 roku, pierwsza zaś poważna akcja US Navy miała miejsce w maju i zakończyła się wygraną bitwą w Zatoce Manilskiej. W ten sposób Hiszpania straciła Filipiny, a krótko potem też Guam. Równocześnie zaczęły się walki lądowe na Kubie i było dość oczywiste, że prędzej czy później wymusi to akcję floty. Można powiedzieć zapewne, że Hiszpania otrzymała sporo czasu, żeby się do tego przygotować, który to czas jednak został z różnych przyczyn zmarnowany.
W przeddzień konfliktu każdy trzech krążowników typu Infanta Maria Teresa przebywał w innym miejscu. Almirante Oquendo kotwiczył w Hawanie, Infanta Maria Teresa znajdowała się w Kadyksie, skąd przeszła krótko później do Sao Vicente (w portugalskiej Republice Zielonego Przylądka). Vizcaya zaś wizytował akurat Nowy Jork, gdzie otrzymał rozkaz przejścia na Wyspy Zielonego Przylądka. Taki sam rozkaz otrzymał Almirante Oquendo i wszystkie trzy okręty spotkały się 19 kwietnia w Sao Vicente (po drodze Almirante dołączył do idącego z Nowego Jorku krążownika Vizcaya).

Razem utworzyły 1. Dywizjon, zwany też Dywizjonem Karaibskim, w skład którego wchodził jeszcze krążownik pancerny Cristóbal Colón oraz dwa kontrtorpedowce. Formacja ta wyruszyła 29 kwietnia w drogę, z San Juan (Puerto Rico) jako pierwotnym portem przeznaczenia, wszelako nie prostym szlakiem, ale przez Martynikę i Curaçao. Powodem kluczenia był niedostatek węgla w zasobniach hiszpańskich jednostek i trudności z jego pozyskaniem w neutralnych portach, skoro od kilku dni reprezentowało się jedną z walczących stron. Ostatecznie udało się dostać go nieco w Willemstad od naginających prawo Holendrów, po czym 15 maja dywizjon ruszył kursem na Santiago de Cuba, jako że San Juan zostało tymczasem zablokowane przez US Navy. Okręty dotarły tam 19 maja, na osiem dni przed Amerykanami, którzy podjęli blokadę i tego portu.


Pobitewny stan krążownika Infanta Maria Teresa
Picture: Franklin Matthews (1899) via Wikimedia
Sytuacja zrobiła się zdecydowanie nieciekawa także dlatego, iż hiszpańskie krążowniki były w stanie dalekim od formy. Wszystkie wymagały dokowania dla oczyszczenia dna, gdyż bez tego nie były w stanie rozwijać prędkości większej, niż 12-14 węzłów. Ponadto spora część posiadanej amunicji kalibru 140 mm okazała się wadliwa, zaś same działa drugiego kalibru wymagały wymiany zawodnych mechanizmów zamkowych. W warunkach blokady i coraz gwałtowniejszych walk na lądzie nic nie można było z tym zrobić. Do tego wszystkiego zaniechano również możliwych do przeprowadzenia przygotowań, które podniosłyby gotowość bojową okrętów. Nie usunięto z nich drewnianych boazerii i zbędnego w boju łatwopalnego wyposażenia, jak zwykle robiło się to podczas przejścia z pokojowego trybu służby w wojenny.


Vizcaya po bitwie, z fragmentem masztu na rufowej wieży
Picture: Latin American Studies

Uważa się, iż hiszpański dowódca, wiceadmirał Cervera, świetnie zdawał sobie, że z takim składem dywizjonu nie miał żadnych szans na błyskotliwe zwycięstwo nad US Navy, zaś jego pełne determinacji deklaracje były tylko grą wynikającą z konieczności wykonania rozkazów w sytuacji, gdy przełożeni nie zdecydowali się na posłanie do walki żadnego z posiadanych przez marynarkę wojenną Hiszpanii pancerników. Gdy z końcem czerwca front zaczął zbliżać się do Santiago, było już jasnym, ale trzeba będzie albo podjąć próbę przerwania blokady, albo zatopić okręty w zatoce. Decyzja zapadła 1 lipca. Następny dzień poświęcono na ściąganie na pokłady tych ludzi z załóg, którzy walczyli na lądzie i 3 lipca o 8:45 dywizjon ruszył się z miejsca. Amerykanie dostrzegli go o 9:30, gdy pojawił się w kanale wiodącymi z zatoki, i praktycznie natychmiast otworzyli ogień. Hiszpanie odpowiedzieli tym samym, wspierani przez dwie baterie lądowe. Uciekający dywizjon wziął ostatecznie kurs na zachód, wzdłuż wybrzeża Kuby i pasma gór Sierra Maestra. Przeciwnik ruszył za nim.
Wprawdzie to hiszpański dowódca posiadał początkowo inicjatywę w walce, niewiele mógł zdziałać wobec stanu swoich okrętów, kiepskiej jakości węgla, który posiadał, i wadliwej amunicji (nawet do 85% zapasu). Hiszpańskie krążowniki oddały setki strzałów, z czego wiele trafnych, niemniej nic niemal z tego nie wynikło. Pociski zachowywały się w większości jak ćwiczebne, w ogóle nie eksplodując. Amerykanie nie mieli tych problemów. Ich zespół składał się z pięciu pancerników, dwóch krążowników pancernych i jednej lekkiej jednostki, którym przyszło strzelać niemal jak do tarcz. Hiszpańskie okręty były wręcz masakrowane. Pierwsza skierowała się do brzegu i wyrzuciła na mieliznę Infanta Maria Teresa. Kwadrans później, o 10:30 to samo uczynił Almirante Oquendo, nieruchomiejąc kilkaset metrów od niej. Vizcaya wszedł celowo na płyciznę o 11:15 i tylko Cristóbal Colón wymykał się przeciwnikowi do 13:30, gdy osaczony także wyrzucił się na brzeg. Z kontrtorpedowców jeden zatonął, drugi podobnie zdołał dotrzeć na płyciznę. Straty hiszpańskie objęły 343 zabitych i 151 rannych (1889 dostało się do niewoli), amerykańskie jednego zabitego i jednego rannego...
l
Wszystkie tkwiące na brzegu wraki hiszpańskich jednostek zostały poddane inspekcji przez specjalistów z US Navy. Z typu Infanta tylko krążownik Infanta Maria Teresa wzbudził ich większe zainteresowanie (pomimo eksplozji dziobowych komór amunicyjnych podczas walki), pozostałe dwa uznano za zbyt zniszczone. Pozostawiono je swojemu losowi, co oznaczało w tych warunkach powolne rozbijanie nadbudówek przez fale i zapadanie się kadłubów w piaszczystym dnie. Obecnie, ponad sto dwadzieścia lat po bitwie, wrak krążownika Almirante Oquendo niemal całkowicie znajduje się pod powierzchnią wody, z wystającą ponad fale jedną wieżą artylerii głównej i samym działem drugiej wieży. Tkwi w piaskach blisko plaży i chyba mocno wpisał się z latami w miejscowy krajobraz, jest też wdzięcznym celem wypraw nurkowych.


Wrak krążownika Almirante Oquedo
Picture: Munda Latino via La guerra hispano-cubano-americana


Jedna z wież Almirante Oquedo
Picture: Teodoro Rubio Castano, La guerra hispano-cubano-americana
Vizcaya wszedł na mieliznę odległą nieco bardziej od brzegu, wszelako los jego wraku był dokładnie taki sam. Obecnie wygląda łudząco podobnie, jak Almirante Oquando, z wystającymi z wody wieżami dział 280 mm, i dopiero dokładniejsze porównanie ich fotografii pozwala wychwycić pewne różnice. Znajduje się dalej od Santiago de Cuba, ale nadal w zasięgu krótkich wypraw osób zainteresowanych nurkowaniem rekreacyjnym. Oba wraki są mocno obrośnięte, jednak widoczność na nich wydaje się być doskonała. Z okrętów zdjęto wcześniej część uzbrojenia, zwłaszcza działa kalibru 140 mm, z których część zachowała się do dzisiaj. I tak, działo z krążownika Vizcaya jest eksponowane na terenie kampusu US Naval Academy w Annapolis, zaś jedno działo z Almirante Oquendo trafiło do Navanal Support Facility w Anacostii.


Wrak krążownika Vizcaya
Picture: Munda Latino via La guerra hispano-cubano-americana


Vizcaya, przednie działo 280 mm
Picture: Miguel Rubiera Jústiz, ACN
O dzisiejszym stanie wraku krążownika Infanta Maria Teresa wiadomo niewiele. Po bitwie został podniesiony i jako rokujący remontowo odprowadzony do Zatoki Guantanamo, gdzie wykonano występne naprawy. W listopadzie miał trafić do Norfolku w Stanach, niemniej podczas holowania napotkano silny sztorm, który zmusił okręt naprawczy USS Vulcan do odcięcia holu, zaś inny okręt naprawczy, USS Merritt zdjął załogę pryzu. Niesiony przez fale krążownik osiadł parę dni później na skałach pomiędzy dwoma rafami Cat Island na Bahamach, dokładnie na jej wschodnim brzegu, w północnej części wyspy. Specjalnie wysłana przez US Navy ekipa stwierdziła po oględzinach, że tym razem szkoda zachodu. Wrak został porzucony na miejscu i jak można się domyślać, z latami uległ rozbiciu przez fale. Jego szczątki zostały ponownie zlokalizowane przez cywilnych nurków w grudniu 1997 roku, obecnie jest zaś reklamowany jako jedna z atrakcji turystycznych Cat Island, niemniej trudno o więcej informacji na jego temat. W przypadku Infanty Marii Teresy wiadomo o dwóch jej działach, zachowanych w USA - jedno znajduje się w Fort Grinswood w Connecticut (wedle przekazu miało oddać pierwszy strzał w bitwie), drugie w Ottumwa w stanie Iowa (i to nosi ślad trafienia w osłonę podczas walki).


Dział kalibru 140 mm, zdjęte z Almirante Oquendo, zachowane w Naval Support Facility Anacostia. Picture: Leonard J. DeFrancisci, Wikipedia


Dział kalibru 140 mm, zdjęte z Infanta Maria Teresa, zachowane w Fort Griswold w Groton. Picture: saopaulo1, Waymark
l
Typ Infanta Maria Teresa w Wikipedii
Krążowniki typu Infanta Maria Teresa: Vida Marítima
Bitwa o Santiago w Wikipedii
Informacja o podniesieniu i ponownym zatonięciu krążownika Infanta Maria Teresa: Waymarking
Informacja z 1898 roku o znalezieniu się krążownika Infanta Maria Teresa na rafie przy wyspie Cat Island: California Digital Newspaper Collection
Ilustrowana relacja z wyprawy do wraków krążowników u brzegu Kuby (2015): Scuba Verse
Omówienie wraków krążowników u brzegu Kuby: La guerra hispano-cubano-americana
Zdjęcia nadwodnych części wraków obu krążowników (2019): Agencia Cubana de Notocias
Nagranie z zejścia do wraku krążownika Vizcaya: You Tube
Nagranie z zejścia do wraku krążownika Almirante Oquendo: You Tube
Mark R. Barnes: The Spanish-American War and Philippine Insurrection, 1898-1902, New York 2011
l
Copyright © 2020 by Estraven