SMS Frauenlob (1902) |
l |
|
|
Położenie stępki
1901
Wodowanie 21.03.1902
W służbie od 17.02.1903
Modernizacje -
Zatopiony 31.05.1916
Typ Gazelle, liczba jednostek w typie 10 |
Wyporność
2 706, pełna 3 158 ts
Wymiary d-105 s-12,4 z-4,99 m
Uzbrojenie 10x105 mm
Pancerz pp 50-20 mm
Prędkość maks. 21,5 w
Załoga 270 |
|
l
|
|
Okręty typu Gazelle były pierwszymi prawdziwymi
małymi krążownikami Kaiserliche Marine. Przed nimi zbudowano w Niemczech
jedynie kilka typów awiz (niewielkich uzbrojonych jednostek przeznaczonych
do zadań łącznikowych i patrolowych, w niektórych flotach kojarzonych
głównie z służbą kolonialną) oraz krążowników typowych dla epoki
wiktoriańskiej, czyli słabo uzbrojonych, pozbawionych pancerza i
noszących jeszcze dodatkowe ożaglowanie. Chociaż większe od swoich
poprzedników i znacznie lepiej uzbrojone, zaliczały się do okrętów
niewielkich, wedle późniejszych o kilkadziesiąt lat standardów lokowały
się w okolicy dużych niszczycieli, nie dysponowały też krążowniczą
prędkością, osiągając tylko 21 węzłów. O ich dziewiętnastowiecznym
pochodzeniu świadczyło ponadto ukształtowanie dziobu w formie tarana,
co z początkiem XX wieku było już cechą zanikającą. Konstrukcyjnie
były krążownikami pancernopokładowymi i jako takie stały się punktem
wyjścia dla projektów kolejnych typów niemieckich małych (czy też
lekkich) krążowników.
|
Kartka pocztowa ze zdjęciem SMS Frauenlob
Picture: Museum Sonderjylland via Den
Store Krig
|
Zasadnicze lata służby wszystkich dziesięciu
krążowników dobiegły końca w 1914 roku, kiedy przeniesiono je w
komplecie do rezerwy. Wcześniej wchodziły w skład głównych sił floty
i pełniły zazwyczaj zadania rozpoznawcze, chociaż cztery z nich
spędziły też pewien w czas w koloniach. Z chwilą wybuchu Wielkiej
Wojny przywrócono wszystkie Gazelle do służby, chociaż z pewnością
nie były już jednostkami nowoczesnymi i nadawały się głównie do
ochrony wybrzeży. Bazowały zwykle na Bałtyku, niemniej dwa z nich,
Frauenlob i Ariadne, zostały włączone w skład Hochseeflote.
Wojnę przetrwało siedem z nich. Undine padł ofiarą brytyjskiego
okrętu podwodnego, Ariadne zatonęła w bitwie koło Helgolandu
pod ogniem krążowników liniowych Royal Navy, zaś Frauenlob
zginął podczas bitwy jutlandzkiej. Po zakończeniu wojny nie zostały
internowane, pozostając w składzie nowej Reichsmarine.
|
Poza złomowanym w 1920 roku Gazelle, na
tyle ciężko uszkodzonym w 1918 roku na minie, iż nie opłacało się
już remontować przestarzałego ogólnie okrętu, zostały z początkiem
lat dwudziestych zmodernizowane, co objęło nie tylko wymianę uzbrojenia
ale także przydanie nowych, kliprowych już dziobów, i służyły potem
niemal w komplecie do końca lat trzydziestych, zaś trzy z nich były
przez kolejne dziesięć lat wykorzystywane jeszcze jako hulki. W
czasie drugiej wojny dwa spośród nich przebudowano na okręty obrony
przeciwlotniczej i one trafiły na złom pod koniec lat czterdziestych.
Najdłużej przetrwał służący cały czas jako hulk Amazone,
który zakończył żywot w 1954 roku. Jeden z krążowników typu Gazelle
trafił też do obcej floty: był to wystawiony w 1924 roku na sprzedaż
Niobe. Zakupiony wówczas przez Jugosławię otrzymał nową nazwę
Dalmacija. Po inwazji Włoch na Jugosławię w kwietniu 1941
został przejęty przez Regia Marina i przemianowany na Cattaro,
zaś po zdobyciu go przez Niemców w 1943 powrócił do nazwy Niobe
i w tym samym roku został zatopiony przez brytyjskie kutry torpedowe.
W sumie całkiem nieźle, jak na małe i powolne lekkie krążowniki.
|
|
l
|
|
Frauenlob otrzymał swoją niecodzienną nazwę
("Chwała kobietom") na cześć zwodowanego w połowie XIX
wieku szkunera pruskiej marynarki wojennej, który został ufundowany
znacznej mierze przez niemieckie kobiety po rewolucji 1948 roku
i stracony wraz z całą załogą w 1860 roku niedaleko Jokohamy na
skutek tajfunu. Cały pierwszy etap służby do przeniesienia do rezerwy
w pierwszej połowie 1914 roku spędził na wodach macierzystych w
składzie sił rozpoznawczych floty. Przywrócony do służby już 2 sierpnia
tego samego roku pod koniec miesiąca wziął udział w pierwszym swoim
boju - podczas bitwy koło Helgolandu, gdzie przyszło mu zmierzyć
się z krążownikiem HMS Arethusa, który zdołał poważnie uszkodzić,
samemu tracąc pięciu zabitych i trzydziestu dwóch rannych. Na koniec
wziął jeszcze na hol całkiem niesprawny po walce niemiecki torpedowiec
i odstawił go na Helgoland.
|
Wojenna kartka pocztowa ze zdjęciem SMS
Frauenlob
Picture: US
Library of Congress, ggbain.20312
|
|
Podczas bitwy jutlandzkiej został przypisany
do IV Grupy Zwiadowczej, osłaniającej główne siły Hochseeflotte,
jednak przez cały dzień nie miał żadnej okazji do otwarcia ognia.
Pierwszy raz napotkał przeciwnika dopiero wieczorem, o 21:15, gdy
jego zespół wpadł na 3. Dywizjon Lekkich Krążowników, jednak był
to kontakt krótki, z którego nic nie wynikło. Dopiero później, gdy
manewrujące pośród ciemności krążowniki liniowe Seydlitz
i Moltke zmusiły formację do nagłej zmiany kursu dla uniknięcia
kolizji, IV Grupa natknęła się nagle pośród nocy na 2. Dywizjon
Lekkich Krążowników, przy czym wymiana ognia była tym razem prowadzona
na bardzo bliski dystans 730 metrów. Frauenlob i pozostałe
okręty zespołu wzięły na cel krążowniki HMS Southampton i
HMS Dublin, które nie pozostały oczywiście dłużne. Pierwszy
z nich trafił Frauenloba pociskiem kalibru 152 mm, który
wzniecił pożar na pokładzie, oraz torpedą, która o 22:35 eksplodowała
na lewej burcie w rufowej ćwiartce krążownika.
|
Dla niewielkiej i przestarzałej jednostki był
to cios śmiertelny. Frauenlob natychmiast nabrał przechyłu
na lewą burtę, zaś w głębi kadłuba dały się słyszeć wtórne eksplozje,
spowodowane zapewne przez wypadające z lóż pociski. Krążownik zastopował,
całkiem pozbawiony mocy. Niemal równocześnie ustał też ostrzał ze
strony przeciwnika (oba brytyjskie krążowniki wyszły z tej walki
płonące i uszkodzone). Przechył z początku narastał powoli, co dało
niektórym nadzieję na uratowanie jednostki, niemniej ta w pewnej
chwili gwałtownie położyła się na burtę i zaczęła tonąć. Zapewne
nie zdążono nawet wydać rozkazu opuszczenia okrętu. Od eksplozji
torpedy do zniknięcia krążownika pod falami upłynęło raptem kilka
minut, co sprawiło, że z całej załogi, liczącej w tym rejsie 329
osób uratowało się tylko dziewięciu ludzi.
|
|
l
|
|
Sonarowy obraz wraku SMS Frauenlob (dziób
skierowany jest w prawo)
Picture: McCartney/JD-Contractor
|
Pierwsza oficjalna identyfikacja wraku miała
miejsce w 2000 roku w wykonaniu duńskiej ekipy, która wszakże stwierdziła
przy tej okazji, że oficjalna pozycja zatonięcia krążownika nie
była dokładna. Kolejne zejścia na dół miały miejsce w 2001 roku,
co pozwoliło na ustalenie jego stanu zachowania, niemniej dokładny
opis połączony z uzyskaniem obrazu sonarowego został sporządzony
dopiero w 2015, w ramach ogólnego zainteresowania jutlandzkim pobojowiskiem
przed setną rocznicą bitwy. W jego przygotowaniu brał udział Innes
McCartney (który odwiedził wówczas wrak po raz drugi).
|
Wrak SMS Frauenlob spoczywa na głębokości
55 metrów, zasadniczo na stępce, ale z dużym przechyłem na lewą
burtę. Wydaje się, że szczątki okrętu nie były wcześniej odwiedzane
przez złomiarzy, w każdym razie nie zaobserwowano na nim zniszczeń
typowych dla ich działalności, chociaż nadbudówki i niektóre partie
kadłuba uległy przez sto lat znacznej degradacji. Część dział spoczywa
na dnie obok okrętu, podobnie jak i dobrze rozpoznawalny główny
maszt (po lewej burcie w rufowej części). Dobrze zachowane jest
samo zakończenie rufy ze sterem i wystającą ponad osady denne prawoburtową
śrubą. W prawej burcie widoczne są szczeliny, przez które daje się
dostrzec drewniany stelaż umieszczony pod blachami poszycia. Spora
część pokładu zapadła się, pozwalając ujrzeć między innymi mocno
zrujnowaną kotłownię, zaś w jednym miejscu, 25 metrów od rufy, otwór
w pokładzie sięga aż do kilu jednostki (McCartney przypuszcza, że
mógł on powstać na skutek wybuchu torpedy, która na tej mniej więcej
wysokości trafiła w lewą burtę). Ponadto wkoło wraku i pośród rumowiska
pokładu wciąż można trafić na szczątki poległych członków załogi
krążownika...
|
Wydobyty z wraku w 2001 roku i odrestaurowany
dzwon SMS Frauenlob w muzeum Marine-Ehrenmal Laboe w Kilonii
Picture: yetdark Flickr
|
|
l
|
|
|
Wraki bitwy jutlandzkiej
Rozegrana w dniach 31 maja - 1 czerwca 1916 roku w pobliżu duńskiego
wybrzeża Jutlandii bitwa była największym w historii spotkaniem
bojowym ciężkich okrętów artyleryjskich, drednotów i krążowników
liniowych. Przez wielu uważana do dziś za nierozstrzygniętą, kosztowała
jednak życie blisko dziewięciu tysięcy ludzi i zakończyła się zatopieniem
25 jednostek, wśród których znalazły się 4 krążowniki liniowe, 1
predrednot, 3 krążowniki pancerne i 4 lekkie krążowniki. Wraki tych
okrętów znajdują się nadal w różnym stanie zachowania na dnie Morza
Północnego.
|
|
l
|
Krążowniki typu Gazelle w Wikipedii
Duńska relacja z zejścia do wraku w 2001 roku: No
Limits Diving
Film z zejścia do wraku SMS Frauenlob w 2001 roku: YT
Innes McCartney, Jutland 1916 - The Archeology of the Naval Battlefield,
Bloomsbury Publishing Plc, London 2016
|
l |
Copyright © 2019
by Estraven
|