HMS Black Prince (1904) |
l |
|
|
Położenie stępki
03.06.1903
Wodowanie 08.11.1904
W służbie od 17.03.1906
Modernizacje 03.1916
Zatopiony 31.05.1916
Typ Duke of Edinburgh, liczba jednostek w typie 2 |
Wyporność
12 790, pełna 14 189 ts
Wymiary d-154,1 s-22,4 z-8,2 m
Uzbrojenie 6x234, 10x152, 16x76 mm
Pancerz pb 152-76, pp 38-19 mm
Prędkość maks. 23 w
Załoga 789 |
|
l
|
|
Typ Duke of Edinburgh, do
którego należał HMS Black Prince, został zaprojektowany
w pierwszych latach stulecia, ale wszedł do służby u zarania innej
całkiem epoki, w której pierwsze drednoty, napędzane turbinami parowymi,
wyznaczyły całkiem nowe standardy. Wprawdzie bezpośrednio po nim
zbudowano jeszcze dwa typy krążowników pancernych (Warrior i Minotaur),
ale kolejne znaczniejsze krążowniki zostały zaprojektowane dopiero
w 1915 roku i jakkolwiek były początkowo tylko powiększonymi wersjami
lekkich krążowników (typ Hawkins, 1917), w ciągu kilku następnych
lat dały początek jednostkom nieporównanie szybszym i zwykle lepiej
uzbrojonym od krążowników pancernych, z początkiem lat trzydziestych
tworząc osobną klasę ciężkich krążowników. Zaś krążowniki pancerne,
jak Black Prince, chociaż wzięły jeszcze aktywny udział w
Wielkiej Wojnie, wraz z jej zakończeniem zaczęły trafiać masowo
na złom.
|
W odróżnieniu od wcześniejszych
typów krążowników pancernych Royal Navy, projektowanych głównie
do ochrony lub zwalczania żeglugi handlowej, nowy typ miał
być również dobrze przygotowany do współdziałania z flotą liniową
(predrednotów, oczywiście; nazywano go nawet krążowniczymi odpowiednikiem
pancerników typu King Edward VII). Niemniej pierwszy, całkiem nowoczesny
projekt został odrzucony ze względu na koszty i skończyło się na
projekcie mocno tradycyjnym, z sześcioma cięższymi działami i nisko
położonymi ambrazurami, które przy choć trochę wyższym stanie morza
nie nadawały się do użytku (co było wadą wszystkich brytyjskich
krążowników pancernych). Już po wprowadzeniu do służby podwyższono
na obu okrętach kominy (o 1,8 metra), co pozwoliło zmniejszyć zadymienie
pomostu. W marcu 1916 roku zrobiono też porządek z kłopotliwymi
ambrazurami.
|
|
|
l
|
|
HMS
Black Prince w 1914 roku
(fot. Q 38292 z kolekcji Imperial War Museums)
|
W chwili wybuchu I wojny światowej oba okręty służyły
na Morzu Śródziemnym, gdzie wzięły udział w nieudanym pościgu na
niemiecką eskadrą, złożoną z krążownika liniowego SMS Goeben
i lekkiego krążownika
SMS Breslau (chociaż ich rozkazy zabraniały podejmowania
walki z przeciwnikiem). Potem działały krótko na Morzu Czerwonym
(odnosząc nawet pewne sukcesy w zwalczaniu niemieckiej żeglugi handlowej),
aby pod koniec roku powrócić na wody macierzyste. W grudniu 1914
roku liczący cztery jednostki 1. Dywizjon Krążowników, którego były
częścią, został przypisany do Grand Fleet. Tym sposobem oba okręty
wzięły udział w bitwie jutlandzkiej, podczas której Black Prince
(wraz z krążownikami
HMS Defence i
HMS Warrior) został zatopiony, zaś Duke
of Edinburgh, jedyny ocalały z całego dywizjonu, brał jeszcze
potem udział w patrolach i służbie konwojowej i w 1920 roku trafił
ostatecznie na złom.
|
W
czasie bitwy jutlandzkiej 1. Dywizjon Krążowników stanowił szpicę
Grand Fleet, idąc kilka mil przed głównymi siłami. Stracono z nim
łączność o 17:42, gdy wszedł w kontakt ogniowy z niemieckimi ciężkimi
jednostkami. Krótko później Defence eksplodował, Warrior
odniósł uszkodzenia, przez które potem zatonął, zaś Black Prince
jakby zniknął. O 20:45 odebrano jeszcze nadany z jego pokładu sygnał
radiowy o dostrzeżeniu okrętu podwodnego, niemniej przy porannym
rachowaniu sił nie udało się go odnaleźć i nikt nie potrafił powiedzieć
nic pewnego o losie krążownika. Jedynym śladem był meldunek z ciężko
uszkodzonego niszczyciela HMS Spitfire, który przetrwał nocne
spotkanie z niemiecką flotą (oraz zderzenie z pancernikiem SMS Nassau),
iż widziano z jego pokładu jakiś płonący okręt o dwóch (czy raczej,
jak można sądzić, już tylko dwóch) kominach, który eksplodował około
północy. Obserwatorzy byli przekonani, że chodziło o wrogą jednostkę,
niemniej analitycy Royal Navy skłonni byli wiązać to raczej z tajemniczym
zniknięciem własnego okrętu.
|
Czas
pokazał, że to oni mieli rację. Pierwsza relacja, która coś wyjaśniała,
pojawiła się jeszcze w czerwcu 1916 roku w berlińskim Tägliche Rundschau,
pełniej zaś udało się odtworzyć rzecz po wojnie, na podstawie niemieckich
meldunków. Przyjmuje się, że o 23:35 HMS Black Prince niespodziewanie
trafił pośród ciemności na główne siły Hochseflotte, które pomylił
zapewne z formacją własnych okrętów, i jakkolwiek spróbował ucieczki,
było już za późno. Krótko potem został oświetlony reflektorami pancernika
Thüringen, który szybko otworzył ogień. Rychło dołączyło
do niego kilka innych niemieckich okrętów liniowych, w tym Nassau,
Ostfriesland i Friedrich der Grosse. Przy dystansie
od 700 do 1400 metrów było to jak walka na białą broń. HMS Black
Prince odpowiedział ze swoich dział, co nie przyniosło żadnych
efektów, i trafiony co najmniej dwunastoma ciężkimi pociskami zatonął
wraz z całą załogą 857 ludzi około 00:15, jakiś kwadrans po znalezieniu
się pod ostrzałem.
|
Zatopienie
HMS Black Prince w nocy 31 maja 1916 roku
(obraz Willy'ego Stoewera, British
Battles)
|
|
l
|
|
Trudno powiedzieć, kiedy właściwie
zlokalizowano wrak HMS Black Prince czy kiedy pierwszy
raz został on odwiedzony przez nurków. Nie był chyba nigdy szczególnie
popularnym celem wypraw. Pierwsze udokumentowane zejście do wraku
miało miejsce w lipcu 2000 roku, w wykonaniu Innesa McCartneya,
który wracał tam jeszcze parokrotnie, chociaż jak podkreślał, bardzo
słaba widoczność na dnie utrudniała analizę stanu wraku oraz dokładnych
przyczyn zatonięcia okrętu. Wiele zmieniło przeprowadzone w kwietniu
2015 roku sonarowe badanie spoczywających na głębokości 50 metrów
szczątków, przy czym wysłany na dół ROV dostarczył sporo dodatkowych
zdjęć o niezłej, jak na te warunki, jakości.
|
Jedna ze zniszczonych wież działowych HMS Black Prince
(fot. Innes
McCartney, 2016)
|
Obraz sonarowy wraku HMS Black Prince z 2015 roku
(McCartney/JD-Contractor, źródło: Royal
Navy)
|
Kadłub okrętu spoczywa w pozycji odwróconej
z oderwaną i nieco oddaloną od wraku rufą, zaś wygląd miejsca pęknięcia
sugeruje, że doszło tam do eksplozji komory amunicyjnej. Nie zaobserwowano
prawie wcale pola szczątków, niemal wszystkie dostrzeżone znajdują
się w obrysie kadłuba, co sugeruje, że okręt zatonął dość gwałtownie.
Natrafiono na oddzieloną od barbety i noszącą ślady eksplozji wieżę
X (rufową) oraz szereg dalszych śladów zniszczeń na obszarze widocznych
pod kadłubem pokładów śródokręcia, które to obserwacje doprowadziły
Innesa McCartneya do wniosku, że eksplozja jednej z rufowych komór
dział 234 mm najpierw wyrzuciła wieżę z barbety, po czym wdarła
się ognistym językiem w głąb kadłuba, zabijając wszystkich obecnych
w okolicznych przedziałach, co obejmuje także magazyn tylnych bocznych
wież artyleryjskich, ostatecznie zaś rozsadzając całkowicie długą
na jakieś dziesięć metrów sekcję okrętu, który w tej sytuacji musiał
gwałtownie zatonąć. Nie jest też wykluczone, że lata temu wrak mógł
być w niewielkim stopniu terenem działania złomiarzy (brak co najmniej
jednej śruby i sporej części prawoburtowego pasa pancernego), jednak
poza tym jest w całkiem dobrym stanie, zwłaszcza jak na sto lat
spędzonych na dnie niezbyt głębokiego i burzliwego akwenu.
|
|
l
|
|
|
Wraki bitwy jutlandzkiej
Rozegrana w dniach 31 maja - 1 czerwca 1916 roku w pobliżu duńskiego
wybrzeża Jutlandii bitwa była największym w historii spotkaniem
bojowym ciężkich okrętów artyleryjskich, drednotów i krążowników
liniowych. Przez wielu uważana do dziś za nierozstrzygniętą, kosztowała
jednak życie blisko dziewięciu tysięcy ludzi i zakończyła się zatopieniem
25 jednostek, wśród których znalazły się 4 krążowniki liniowe, 1
predrednot, 3 krążowniki pancerne i 4 lekkie krążowniki. Wraki tych
okrętów znajdują się nadal w różnym stanie zachowania na dnie Morza
Północnego.
|
|
l
|
Opis
nocnej akcji podczas bitwy jutlandzkiej: British
Battles
Strona o HMS Black Prince w Wikipedii
Innes McCartney, Jutland 1916 - The Archeology of the Naval Battlefield,
Bloomsbury Publishing Plc, London, 2016
|
l |
Copyright © 2018
by Estraven
|