HIJMS Maya (1930) |
l |
|
|
Położenie stępki
04.12.1928
Wodowanie 08.11.1930
W służbie od 20.06.1932
Modernizacje 1943
Zatopiony 23.10.1944
Typ Takao, liczba jednostek w typie 4 |
Wyporność
9 850, pełna 15 490 ts
Wymiary d-203,76 s-20,4 z-6,32 (max) m
Uzbrojenie (1944) 8x203, 12x127, 66x25, 36x13,2 mm
Pancerz pb 127-38, pp 37 mm
Prędkość maks. 35,5 w
Załoga 773 |
|
l
|
|
Bezpośrednio po zatwierdzeniu do budowy typu
Myoko przystąpiono do opracowania jego rozwinięcia, oficjalnie nadal
pozostającego wypornością w ramach limitów traktatowych, co realnie
nie było jednak wykonalne. Typ Takao otrzymał nieco lepsze opancerzenie,
uniwersalną artylerię pomocniczą i wyrzutnie torpedowe ulokowane
ze względów bezpieczeństwa jeden pokład wyżej. Pewnym zmianom uległa
też architektura nadbudówek, z kominem wzorowanym na eksperymentalnym
lekkim krążowniku Yubari oraz olbrzymią, jak na okręt tej
wielkości, przednią nadbudówką. Główna artyleria, złożona tak samo
z dziesięciu dział w pięciu wieżach, miała w przypadku krążownika
Maya kaliber 203 mm, gdyż otrzymał on od razu nowy typ 2
GÔ - większość japońskich ciężkich krążowników nosiła pierwotnie
typ 1 GÔ o kalibrze 200 mm. W chwili wprowadzenia do służby były
najsilniejszymi krążownikami, obecnymi w jakiejkolwiek flocie.
|
Podobnie jak wszystkie japońskie
krążowniki (poza typem Agano) miały jednak kłopoty ze stabilnością.
Podobno w przypadku typu Takao nigdy nie udało się ustalić do końca,
dlaczego i w ich przypadku miało to miejsce, jednak najbardziej
prawdopodobne wydaje się przypuszczenie, iż chodziło o ogólny "brak
dyscypliny" projektowej i wykonawczej, przez co wiele elementów
okrętu okazało się ostatecznie trochę cięższymi, niż pierwotnie
zakładano, co zsumowało się w taki właśnie efekt. Nieco dodała zapewne
wspomniana już przednia nadbudówka, chociaż akurat ten element był
wbrew pozorom nie aż tak masywny, jak na pierwszy rzut oka mogłoby
się wydawać. Niemniej przy próbach zaradzenia problemowi skupiono
się właśnie na niej, przez co dwa okręty typu, Takao i Atago,
przeszły pod koniec lat trzydziestych modernizację, w trakcie której
dodano bąble przeciwtorpedowe, nadbudówka została obniżona, zaś
główny maszt przesunięty do tyłu. Pozostałe dwie jednostki, czyli
Maya i Chokai, pozostały w oryginalnej konfiguracji.
Różnice między oboma parami okrętów były na tyle duże, że traktuje
się je niekiedy jako dwa odrębne, chociaż oczywiście mocno pokrewne
typy.
|
Wodowanie krążownika Maya w Kobe, 08.11.1930
Picture: Wikipedia
|
W 1943 roku, jako jedyny
z typu, Maya został poddany przebudowie mającej zwiększyć
jego zdolność do zwalczania celów powietrznych. W miejscu usuniętej
trzeciej wieży dział kalibru 203 mm zabudowano cały zestaw artylerii
przeciwlotniczej, przez co jej liczebność wzrosła o kilkadziesiąt
sztuk dział kalibrów 127 i 65 mm. Stał się w ten sposób łatwo rozpoznawalny,
jako jedyny japoński ciężki krążownik z czterema wieżami artylerii
głównej. Dodatkowo otrzymał nowe poczwórne wyrzutnie torpedowe oraz
radar do obserwowania celów nawodnych. Wtedy też usunięto hangar
dla wodnosamolotu. Pod względem formalnym od tego momentu Maya
był już praktycznie osobnym typem krążownika.
|
|
l
|
|
Maya już po przebudowie na krążownik
przeciwlotniczy, bez trzeciej wieży artylerii głównej; koło Tawi
Tawi (Filipiny), w maju 1944 roku
Picture: World
War II Database
|
Po wejściu do służby jednostki typu Takao utworzyły
4. Dywizjon Krążowników w ramach 2. Floty, przydzielone do Morskiego
Rejonu Yokosuka, gdzie pozostały jako formacja szkolna do czasu
wybuchu wojny japońsko-chińskiej w 1937 roku. Krótko później Takao
i Atago trafiły do stoczni dla przebudowy. Maya jeszcze przez jakiś
pełnił w trakcie tego konfliktu funkcje służebne wobec armii (głównie
transportowanie oddziałów piechoty). Z początkiem grudnia 1941 roku
wziął udział w ataku na Filipiny, później zaś także na żeglugę u
wybrzeży Australii oraz na Holenderskie Indie Wschodnie. W drugiej
połowie 1942 roku znalazł się w rejonie Guadalcanalu, biorąc udział
w bitwach koło Wschodnich Wysp Salomona i bitwie koło Santa Cruz.
Brał też udział w ostrzeliwaniu Henderson Field na Guadalcanalu.
Nie odniósł w tym czasie poważniejszych uszkodzeń, ale i nie odnotował
też większych sukcesów.
|
|
Dopiero po skierowaniu z początkiem 1943 roku
na północ, w rejon Aleutów, zdarzyło mu się wziąć udział w jednym
z ostatnich klasycznych bojów manewrowych okrętów artyleryjskich.
Była to rozegrana 27 marca bitwa koło Wysp Komandorskich, gdzie
cztery japońskie krążowniki (z ciężkich jeszcze Nachi, plus
lekkie Abukuma i Tama) spotkały się z parą krążowników
US Navy: ciężkim Salt Lake City i lekkim Richmond.
Obie strony miały też po 4 niszczyciele wsparcia. W pewien sposób
pozostała ona nierozstrzygnięta, gdyż żadna jednostka nie została
w jej zatopiona, niemniej determinacja jednostek US Navy zmusiła
zespół japoński, zdążający z zaopatrzeniem na Aleuty, do zawrócenia.
Zadanie nie zostało wykonane, chociaż znacznie słabszy od obu japońskich
ciężkich krążowników USS Salt Lake City mocno oberwał w tej
walce. Krótko potem Maya trafił do stoczni celem przebudowy
na krążownik przeciwlotniczy, co zostało zakończone w kwietniu 1944
roku. Skierowano go najpierw na FiIipiny, skąd został przesunięty
do Singapuru, w październiku zaś do Brunei.
|
Operacja filipińska w październiku 1944 roku
oznaczała kres służby dla wszystkich czterech jednostek typu Takao.
Znalazły się one w zgrupowaniu admirała Kurity, idącego nieco okrężną
drogą z Brunei do zatoki Leyte. Zaraz po północy 23 października
zespół został namierzony radarem w przejściu Palawanu przez okręt
podwodny USS Darter, działający w parze z USS Dace.
O 5:24 Darter trafił co najmniej czterema torpedami ze skutkiem
fatalnym Atago, do tamtego momentu jednostkę flagową zespołu.
Dziesięć minut później Dace storpedował Takao, który
wprawdzie nie zatonął, ale odesłany do Brunei, potem zaś do Singapuru
nigdy więcej nie wyszedł o własnych siłach w morze (w październiku
1946 został zatopiony jako cel w cieśninie Malacca). Dwadzieścia
dwie minuty później, o 5:56, cztery torpedy z Dartera otrzymał
Maya, co skończyło się zatonięciem po dziewięciu minutach.
Najdłużej wytrwał Chokai, zatopiony dwa dni później, zapewne
pechowym trafieniem, podczas bitwy niedaleko wyspy Samar, w trakcie
nieudanego podejścia zespołu Kurity do zatoki Leyte (i on spoczął,
jak się ostatecznie okazało, na skraju Rowu Filipińskiego). Z załogi
krążownika Maya uratowano 769 osób, które trafiły na pokład
pancernika Musashi, zatopionego następnego dnia na Morzu
Sibuyan. Wraz nim zginęły jeszcze 143 osoby z krążownika Maya.
Ostateczna liczba ofiar wyniosła w ten sposób 479 ludzi.
|
|
|
Dwa ujęcia przedniej nadbudówki
krążownika Maya - pierwsze z 1932 roku, drugie z 2019.
Na pierwszym zdjęciu widać tymczasowe pomosty, zamocowane zapewne
na czas malowania, zaś najniższy poziom mostka
jest przesłonięty płócienną zasłoną. Drugie przedstawia ten sam
poziom już bez osłony...
|
|
l
|
|
Wrak krążownika Maya został zlokalizowany
i zidentyfikowany 19 kwietnia 2019, niemniej informacja na ten temat
została opublikowana dopiero 1 lipca tego samego roku na stronie
facebookowej RV Petrel. Odkrycie miało miejsce krótko po
przeglądzie technicznym jednostki w jednym z portów na północ od
Manili i przed dalszymi poszukiwaniami na Morzu Mindanao i na wschód
od wyspy Samar. Dalsze prace były zapewne przewidziane już wówczas
w grafiku i dlatego zabrakło czasu, jak podała załoga, na odszukanie
wraku Atago, który powinien znajdować się w odległości około
6 mil morskich od pierwszego znaleziska. Pojawiła się jednak obietnica
powrotu w tej rejon w jakiejś późniejszej chwili.
|
Stan wraku krążownika Maya okazał się
sporym zaskoczeniem. Znajduje się on na głębokości 1850 metrów,
z główną częścią kadłuba w pozycji wyprostowanej i odłamaną przed
pierwszą wieżą częścią dziobową, spoczywającą w pozycji odwróconej
w lewoburtowej dziobowej ćwiartce. Poza tym uszkodzeniem zachował
się on jednak w zdumiewająco dobrym stanie. Nie tylko wszystkie
cztery wieże artylerii głównej znajdują się nadal na swoich miejscach,
ale także cała wielka struktura przedniej nadbudówki, najbardziej
imponującej ze wszystkich, jakie pojawiły się na japońskich ciężkich
krążownikach, pozostała prawie nienaruszona ze wszystkimi poziomami
mostka i przednim masztem włącznie. Sama rufa uległa najwyraźniej
implozji, z zapadniętym obecnie pokładem (od otoczenia ostatniej
wieży). Głębokość, na której znajduje się wrak nie zabezpiecza go
przed postępującą w widoczny sposób korozją, niemniej jak widać
jest tu już na tyle głęboko, żeby po upływie siedemdziesięciu pięciu
lat nie doszło jeszcze do rozpadu stalowych konstrukcji ani bujnego
obrośnięcia ich podmorską florą. Sporo za to nagromadziło się osadów,
co jest zapewne cechą tej akurat części oceanu.
|
|
l
|
|
l |
Copyright © 2019
by Estraven
|